Pielęgniarki pozywają dwa duże szpitale o wynagrodzenia. Różnice w płacach sięgają 2 tys. zł
Pielęgniarki z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu i DCO przy Hirszfelda chcą się sądzić o wyższe wynagrodzenia. Jak twierdzą, zdarzają się sytuacje, gdy za te same obowiązki niektóre pielęgniarki zarabiają nawet o około 2 tys. złotych mniej od koleżanek.

- Przypomnijmy: od 1 lipca 2022 roku wysokość wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarek są zależne od wykształcenia, a nie od stażu pracy czy doświadczenia
- Pielęgniarki z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu i Dolnośląskiego Centrum Onkologii skarżą się na sytuacje, gdy za te same obowiązki różnice w płacach wynoszą nawet 2000 zł
- - Pielęgniarka nie odmówi pomocy pacjentowi, nie odstąpi od danych czynności, tylko dlatego, że po zmianach ustawy pracodawca nie chce zapłacić za wyższe wykształcenie, za które do lipca 2022 roku płacił – powiedziała Gazecie Wyborczej Anna Staniuk, przewodnicząca Regionu Dolnośląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych
- Pielęgniarki podkreślają, że znowelizowana w ubiegłym roku ustawa jest niesprawiedliwa, dlatego też te z dwóch wrocławskich ośrodków zdecydowały się na pozwanie dyrekcji do sądów za nierówne traktowanie, o czym wspomina "GW"
- Na temat wynagrodzeń będziemy rozmawiać w panelu "Wynagrodzenia – ile powinny „ważyć” w systemie ochrony zdrowia?" 9 marca w trakcie Kongresu Wyzwań Zdrowotnych. Zarejestruj się
Pielęgniarki z dwóch szpitali złożyły pozwy w sprawie wynagrodzeń
Zgodnie z zapisami nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach zasadniczych od lipca 2022 roku zarobki pielęgniarek zależą nie od doświadczenia czy stażu pracy, ale od posiadanego wykształcenia. Jednak – jak zauważa Gazeta Wyborcza – ustalenia te są trudne do realizacji w praktyce, bowiem trudno podzielić pracę pielęgniarek w taki sposób, aby uzasadnić dysproporcje w wynagrodzeniach.
Zdarzają się sytuacje, gdy pielęgniarki z wieloletnim stażem zarabiają znacznie mniej od koleżanek, które dopiero skończyły studia . Ponadto mimo różnic w kwalifikacjach i wysokości pensji, pielęgniarki wykonują dokładnie te same czynności.
- Pielęgniarka nie odmówi pomocy pacjentowi, nie odstąpi od danych czynności, tylko dlatego, że po zmianach ustawy pracodawca nie chce zapłacić za wyższe wykształcenie, za które do lipca 2022 r. płacił. Jeżeli jest potrzeba, pielęgniarka lub położna nadal robi to, co przed nowelizacją ustawy. Takie sytuacje mamy szczególnie w mniejszych miejscowościach – powiedziała w rozmowie z "GW" Anna Staniuk, przewodnicząca Regionu Dolnośląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Dodała przy tym, że nie ma sytuacji, gdy pielęgniarka nie zgodzi się na wykonanie jakiejś czynności, ponieważ nie ma za to płacone. Ze względu na zaistniałą sytuację pielęgniarki zdecydowały się wystąpić na drogę sądową.
Kwalifikacje pielęgniarek nie zawsze są uznawane
Główną przyczynę nieprawidłowości pielęgniarki widzą w zmianie sposobu finansowania świadczeń zdrowotnych przez NFZ, która ma pokryć koszty najniższych wynagrodzeń. Ze słów działaczki wynika, że dyrektorzy szukają sposobów, aby oszczędzać, a to niekiedy oznacza niewypłacanie pracownikom podwyżek wynikających z ustawy.
- Co intrygujące, dotyczy to tylko grupy zawodowej pielęgniarek i położnych. W przypadku innych przedstawicieli zawodów medycznych nie słyszałam o takich problemach, tu pracodawcy uznają wszystkie tytuły według posiadanych kwalifikacji – powiedziała "GW" przewodnicząca Staniuk.
Zdaniem pielęgniarek znowelizowana ustawa jest niesprawiedliwa – okazuje się, że co prawda we wrocławskim placówkach zostały podniesione pensje według wykształcenia, to jednak tylko część pracodawców zdecydowała się na zróżnicowanie zakresów obowiązków.
Staniuk wylicza, że pozwy złożyły pielęgniarki Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej i Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii przy Hirszfelda.
- Czy różnica w zakresie obowiązków lub jej brak w praktyce uzasadnia tak dużą różnicę w wynagrodzeniu - to oceni sąd – podsumowała w rozmowie z "GW".
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (14)