Opolskie: trwa spór o pieniądze na leczenie szpitalne
- Szpitale wojewódzkie mają dostać łącznie na leczenie aż o ponad 13 mln zł mniej niż w tym roku, co jest absolutnie nie do przyjęcia - protestuje Roman Kolek, opolski wicemarszałek. - Mocno zaważy to bowiem na ich prawidłowym funkcjonowaniu, co z kolei odbije się na pacjentach.

Jego zdaniem taka sytuacja wydłuży jeszcze kolejki na zabiegi, a wówczas Opolanie zaczną szukać pomocy poza regionem, co i tak obciąży kasę opolskiego oddziału Funduszu.
- Jeśli propozycje dotyczące kontraktów nie zmienią się, będziemy rekomendować podległym nam szpitalom, by ich nie podpisywały - ostrzega w Nowej Trybunie Opolskiej wicemarszałek. - Wiem, że dyrektorzy są w trudnej sytuacji, bo nie chcą NFZ-owi podpaść. Dlatego publiczną krytykę jego poczynań w sprawie kontraktów biorę na siebie.
W opolskim NFZ zakończyła się właśnie fiaskiem pierwsza tura rozmów w sprawie przyszłorocznych umów. Żaden szpital marszałkowski ich nie podpisał, bo kwoty zostały mocno obcięte w porównaniu ze stawkami z tego roku - informuje Nowa Trybuna Opolska.
Pokrzywdzone czują się też szpitale powiatowe. Według propozycji opolskiego NFZ miałyby dostać na leczenie łącznie o 5,5 mln zł mniej niż w 2013.
W poniedziałek (18 listopada) w opolskim NFZ ma się rozpocząć druga tura negocjacji.
Więcej: www.nto.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)