Opolskie: podwyżki przyznane, a pielęgniarki nadal czekają na pieniądze
Większość szpitali w woj. opolskim wciąż nie wypłaciła pielęgniarkom pełnych kwot podwyżek przyznanych przez rząd - informuje Nowa Trybuna Opolska.

Decyzja dotycząca podwyżek dla pielęgniarek w wysokości 300 zł zapadła w Ministerstwie Zdrowia jeszcze 8 września. Kolejne rozporządzenie, w którym podniesiono tę kwotę do 400 złotych, zostało podpisane 14 października. Mimo upływu czasu wiele pielęgniarek wciąż nie dostało jeszcze obiecanych im pieniędzy.
Na razie podwyżki wpłynęły na konta pielęgniarek Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. - Dostałyśmy wypłatę powiększoną o 300 złotych brutto z wyrównaniem od września - mówi Urszula Nowak, pielęgniarka z WCM.
Pielęgniarki ze szpitali powiatowych m.in. w Strzelcach Opolskich i Kluczborku wciąż czeka na obiecane pieniądze - podaje NTO.
Co jest powodem opóźnień? Dyrektorzy szpitali zrzucają winę na formalności i skomplikowane procedury, którymi zostali obarczeni przez Ministerstwo Zdrowia.
- Musimy zawrzeć porozumienie ze związkami zawodowymi, podpisać aneksy do umów z pielęgniarkami oraz specjalny aneks z NFZ do umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej - tłumaczy Józef Maciołek, dyrektor szpitala w Kluczborku. - Dopiero po tym będziemy mogli wypłacić personelowi dodatkowe pieniądze.
Więcej: www.nto.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)