Takim działaniom sprzeciwiają się pracownicy Aleksandrówki. Są zdania, że doprowadzi to do likwidacji prewentorium. Jedyną nadzieją pozostaje przejęcie ZORL przez pracowników.

Aleksandrówka ma kłopoty finansowe od ubiegłego roku, kiedy to NFZ w drugim półroczu ściął kontrakt na rehabilitację ogólnoustrojową dzieci z pół miliona zł do niecałych 100 tys. zł.

Na cięciach w kontrakcie z NFZ ucierpiał też ośrodek w Suchym Borze. Wówczas władze regionu, którym spółka podlega zdecydowały, że Aleksandrówkę może przejąć prywatny inwestor. Niestety nie udało się go znaleźć. Wówczas za jedyną możliwość ratunku uznano połączenie tej spółki z inną - Stobrawskim Centrum Medycznym w Kup, które jest większe i ma znacznie lepszą kondycję finansową.

Przy okazji zdecydowano, że ośrodek będzie działał tylko do września. Pracę w Aleksandrówce straci 14 nauczycieli, a także 21 członków personelu medycznego.

Więcej: opole.gazeta.pl

 

• ŁĄCZENIE SZPITALI