Oddala się porozumienie ministerstwa ze szpitalami powiatowymi?
Od kilku tygodni trwają rozmowy ministra zdrowia i szefa NFZ z przedstawicielami szpitali powiatowych na temat wzrostu finansowania. Ostatnie spotkanie szefów szpitali z kierownictwem ministerstwa (odbyło się 25 lutego br.) zakończyło się jednak fiaskiem. Zdaniem Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP) propozycje przedstawione przez resort są niesatysfakcjonujące, a porozumienie się oddala.

Propozycję zwiększenia wycen od 1 marca Związek uznał za „dalece niewystarczającą”. Jak zapowiada prezes OZPSP Waldemar Malinowski, Związek będzie musiał powiadomić organy założycielskie o zaistniałej sytuacji i podjąć "pewne kroki". Informacja o konkretnych działaniach ma zostać upubliczniona na początku pierwszego tygodnia marca, na konferencji ze Związkiem Powiatów Polskich.
Co prawda sposób ustalania tegorocznego ryczałtu (pod uwagę będą brane dane dotyczące wykonania świadczeń za oba półrocza 2018 r.) to dla lecznic korzystne rozwiązanie, ale nadal problemem jest brak stabilności finansowania.
To właśnie placówki powiatowe najbardziej straciły na wprowadzeniu ryczałtu, w znacznym stopniu odczuły też skutki wprowadzonych w zeszłym roku podwyżek m.in. dla lekarzy i pielęgniarek - przypomina Dziennik Gazeta Prawna. Teraz potrzebne są również pieniądze na obiecany przez ministra wzrost wynagrodzeń od marca m.in. dla diagnostów i rehabilitantów.
Prezes Polskiej Federacji Szpitali Jarosław Fedorowski wskazuje, że problemem są też nadwykonania. Tłumaczy, że ryczałt powinien być kształtowany przez wartość medycznie uzasadnionych świadczeń, które wykonały szpitale.
Rynek Zdrowia już w połowie stycznia br. informował, że według szefów szpitali systemowi ryczałtowania nadal wiele brakuje do ideału.
Dyrektorzy wskazywali m.in. o zbyt późny termin ogłaszania jego wysokości na kolejny okres rozliczeniowy, nieinformowanie lecznic przez NFZ o poziomie nadwykonań/niedowykonań innych jednostek, brak gwarancji płatności za świadczenia ponad limit czy - w przypadku roku bieżącego - konsultowanie zmian w zasadach wyliczania wysokości ryczałtu dopiero w październiku. Wskazywano, że skutkuje to utrudnieniami w planowaniu finansów przez szpitale. Jednocześnie podkreślano, że najpoważniejszy problem to sama wycena świadczeń, która bardzo niepokoi m.in. szpitale powiatowe.
- Powszechnie wiadomo, że bez wsparcia finansowego właścicieli (głównie jednostek samorządu terytorialnego) wiele szpitali byłoby zagrożonych bankructwem. Ale może właśnie chodzi o przerzedzenie szeregów? - zastanawiał się wówczas Andrzej Gruza, dyrektor SZPZOZ Szpitala Powiatowego w Wołominie.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)