• NPS jest finansowany ze specjalnego budżetu, to są ogromne pieniądze, dlatego należy stale monitorować jak są wydatkowane - podkreślił Nowak
• Sygnał o nieprawidłowościach pojawił się także w Rzeszowie - zaznaczył
• NFZ ma możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec tego punktu szczepień - dodał

P.o. prezesa NFZ zwrócił uwagę podczas wtorkowej konferencji prasowej, że chodzi również o nieprawidłowości związane z kolejnością szczepień.

- NPS jest finansowany ze specjalnego budżetu, to są ogromne pieniądze, dlatego należy stale monitorować jak są wydatkowane - podkreślił.

Nie ukrywał, że taki sygnał o nieprawidłowościach pojawił się także w Rzeszowie w okresie okołoświątecznym.

- Zbadaliśmy szczepioną populację i wyodrębniliśmy osoby, które - według nas - nie były uprawnione do zaszczepienia się w tym czasie. Należy jednak pamiętać, że wiek nie może być jedynym kryterium, bo wielu ludzi młodych, np. służby mundurowe, może się szczepić - zaznaczył.

Będą konsekwencje?

- Istotne jest teraz wyjaśnienie sprawy szczepień dokonywanych przez podmiot z Rzeszowa i wypracowanie na tej podstawie praktyk na przyszłość, gwarantujących płynność procesu szczepień oraz zaszczepienie w pierwszej kolejności tych najbardziej zagrożonych ciężkim przebiegiem Covid-19 - wskazał Nowak.

- W ramach tego postępowania sprawdzamy także, czy wśród osób zaszczepionych bez skierowania były osoby, które go nie posiadały, ale były jednak uprawnione do uzyskania szczepienia w tym terminie - mówił.

- Istnieje jednak podejrzenie, że być może znalazły się w tej grupie osoby, które w tym momencie nie były uprawnione do szczepień. Jeśli to się potwierdzi, NFZ ma możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec tego punktu szczepień, w pierwszej kolejności jest to brak zapłaty za podanie szczepionki. Ewentualne dalsze konsekwencje zależą od wielu czynników, przede wszystkim od skali zjawiska i powtarzalności tego typu zdarzeń - ocenił Nowak.

Podobał się artykuł? Podziel się!