×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Nieuzasadnione hospitalizacje to wynik słabości opieki długoterminowej

Autor: RR/Rynek ZdrowiaOpublikowano: 03 kwietnia 2016 17:18Zaktualizowano: 03 kwietnia 2016 17:21

Szpitale kliniczne mają wysoko wykwalifikowaną kadrę i zdolności merytoryczne, ale potrzebują ułatwień w dostępie do środków na innowacyjność - uważa Klaudia Rogowska, dyrektor Szpitala Klinicznego nr 7 w Katowicach, Górnośląskiego Centrum Medycznego.

Nieuzasadnione hospitalizacje to wynik słabości opieki długoterminowej
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Szpitale kliniczne po pierwsze leczą. Ponadto uczestniczą w procesie dydaktyki w zawodach medycznych i wdrażają nowe technologie; łączą działalność medyczną z dydaktyczną.

W odróżnieniu od innych podmiotów, szpital kliniczny ma ustawowy obowiązek realizowania zadań polegających na kształceniu przed- i podyplomowym oraz ustawowy obowiązek udostępniania uczelni medycznej swoich jednostek - w odróżnieniu od innych podmiotów, które mają tylko taką możliwość.

Konsekwencją tego jest to, że w szpitalach klinicznych koncentruje się wysoko wykwalifikowana kadra. Powoduje to, że mamy naturalną zdolność realizowania procesów innowacyjnych.

Dużym ułatwieniem dla szpitala klinicznego w tym obszarze byłoby ustalenie miejsca jednostki uniwersyteckiej w procesie innowacyjnej gospodarki, bowiem wszystkie działania związane z innowacyjnością wymagają odpowiedniej infrastruktury i odpowiedniego sprzęt. Określenie tego miejsca byłoby bardzo istotne.

Podam przykład. Dzisiaj dostępność środków unijnych dla szpitali klinicznych jest ograniczona. Bo albo okazuje się, że na liście potencjalnych beneficjentów szpitali klinicznych nie ma, albo - jeśli już są - to jako duże ośrodki otrzymują dofinansowanie relatywnie niewielkie, zważywszy na ich potencjał.

Okazuje się też, że na poziomie województwa w szeregu konkursach szpital kliniczny nie może uczestniczyć. Chcę przez to powiedzieć, że mamy kadrę i zdolności merytoryczne, ale potrzebujemy ułatwień w dostępie do środków na innowacyjność.

Szpitale kliniczne pełnią ważną rolę w systemie ochrony zdrowia, bo realizują czwartą część świadczeń medycznych i 75 proc. wszystkich usług specjalistycznych. Tymczasem okazuje się, że na koniec 2014 r. wygenerowały prawie trzecią część wszystkich zobowiązań wymagalnych przypadających na SP ZOZ-y. To znaczy, że w systemie jest jakieś zaburzenie. Bo jak to możliwe, żeby 28 szpitali klinicznych z 41 funkcjonujących w Polsce miało zobowiązania wymagalne?

Chcemy być uczestnikiem wydolnego systemu ochrony zdrowia. Konieczne jest uporządkowanie finansowania świadczeń zdrowotnych. Trzeba określić na akceptowalnym poziome próg rentowności każdej z grup szpitali. Dzisiaj jest to zaburzone.

Poza tym należy uprościć system finansowania indywidualnego. W przypadku pacjentów wysoko kosztowych system jest absolutnie niewydolny. A warto też dodać, że udzielanie świadczeń zdrowotnych angażuje największą część zasobów szpitali klinicznych.

Zapowiadane wprowadzenie sieci szpitali uwzględniającej ich referencyjność, powinno przyczynić się do ograniczenia zjawiska nieuzasadnionych hospitalizacji, rzutującego na koszty i blokującego miejsca na oddziałach internistycznych.

Nieuzasadnione hospitalizacje to wynik słabości opieki długoterminowej i paliatywnej, a także niewydolność systemu opieki społecznej. Nieuzasadnionym hospitalizacjom sprzyja też wadliwy system finansowania świadczeń. Są bowiem takie jednostki chorobowe, że szpital - żeby się rozliczyć z płatnikiem - musi hospitalizować pacjenta 10 dni. Jeśli wypisze go wcześniej, nie dostaje odpowiedniego wynagrodzenia.

* Wypowiedź zanotowana podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych (Health Challenges Congress, Katowice, 18-20 lutego 2016 r.).

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum