Znany publicysta Jacek Żakowski uznał za skandal to, że minister zdrowia nie był w stanie wynegocjować umów z lekarzami w maju lub czerwcu. W jego opinii kłótnie lekarzy z politykami, doprowadziły do tego, że pacjenci nie mają się gdzie leczyć.

W piątkowej ( 2 stycznia) audycji prowadzonej przez Jacka Żakowskiego w TOK FM gośćmi byli  Jacek Krajewski, szef Porozumienia Zielonogórskiego i wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.

Rozmowy między Ministerstwem Zdrowia a lekarzami Podstawowej Opieki Zdrowotnej zakończyły się porażką. Żakowski dopytywał, czy wobec tego lekarze będą przyjmować prywatnie. Krajewski odpowiedział, że przychodnie w ogóle nie będą działały. 

Żakowski pytał czy lekarze, którzy zamknęli dziś gabinety, wierzą, że wszystkie chore dzieci, które pojadą do szpitalnych oddziałów ratunkowych, dostaną tam, w cywilizowanych warunkach pomoc.

Prezes PZ zaznaczył, że lekarze od dawna mówili o nierealnych planach ministerstwa i krytykowali chaotyczną organizację w resorcie zdrowia. Mówił, że politycy zbyt późno zaczęli negocjacje i nagle je przerwali. 

Żakowski uznał za skandal to, że minister nie był w stanie wynegocjować umów z lekarzami w maju lub czerwcu. 

Wiceminister zdrowia zaznaczył, że 80 proc. lekarzy ma podpisane umowy. Przyznał, że to nie jest sytuacja idealna. – Ale są granice tego, na co państwo może się zgodzić, bo takie są możliwości finansowe. I nie możemy ulegać takiej presji - podkreślał Neumann.

Więcej: www.tokfm.pl

• PODSTAWOWA OPIEKA ZDROWOTNA (POZ)
• PAKIET KOLEJKOWY