×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Mniej diagnostyki w szpitalach, więcej w poradniach. POZ i AOS będą konkurencją dla szpitali?

Autor: Monika Chruścińska- Dragan • Źródło: Rynek Zdrowia12 marca 2023 08:30

Rozwój opieki koordynowanej w podstawowej opiece zdrowotnej ma w założeniu m.in. umożliwić przeniesienie części diagnostyki ze szpitali do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS). - Jeżeli podstawowe badania kardiologiczne będzie można robić w POZ, to jaki jest sens utrzymywania ich w AOS-ie - mówi Maciej Karaszewski, wicedyrektor Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej w Narodowym Funduszu Zdrowia.

Mniej diagnostyki w szpitalach, więcej w poradniach. POZ i AOS będą konkurencją dla szpitali?
Ponad tysiąc placówek POZ zgłosiło się do opieki koordynowanej Fot. Andrzej Grygiel/PAP
  • Reforma systemu polegająca na przesunięciu środka ciężkości ze szpitalnictwa na POZ i AOS była jednym z tematów VIII Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach
  • - Chcielibyśmy doczekać sytuacji, w której nasze oddziały będą przyjmować pacjentów umówionych, zreferowanych z poradni do oddziałów klinicznych. Wtedy można optymalizować proces i skracać pobyt pacjenta w szpitalu - mówi Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku
  • Pierwszym krokiem ku temu jest wdrożenie opieki koordynowanej (OK) w POZ. Na 6 148 placówek umowę z NFZ podpisało bądź złożyło wniosek o przystąpienie do programu ponad tysiąc świadczeniodawców
  • - Trzeba pokazywać dobre przykłady, przede wszystkim drogę do tego, w jaki sposób pokonać bariery - przekonuje dr Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego  
  • Wdrożenie OK pociągnie za sobą transformację pozostałych ogniw systemu. NFZ pracuje z ekspertami nad wprowadzeniem w AOS-ach kolejnych pakietów diagnostycznych
  • Szykuje się także rewolucja w rejestracji do lekarza. Prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, najchętniej widziałaby centralną elektroniczną rejestrację w profilaktyce. - W placówce POZ racji bytu raczej nie znajdzie - uważa

20 proc. POZ-ów zainteresowanych opieką koordynowaną. "Proces na pewno wyhamuje"

Czy i kiedy POZ-y i AOS-y staną się realną konkurencją dla szpitali, jak wprowadzenie opieki koordynowanej do podstawowej opieki zdrowotnej wpłynie na pozostałe ogniwa systemu opieki zdrowotnej - zastanawiali się eksperci VIII Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach. 

Obecnie ponad tysiąc świadczeniodawców na 6 148 placówek POZ podpisało bądź złożyło wniosek o przystąpienie do programu. Zdaniem prof. Agnieszki Mastalerz-Migas, konsultant krajowej w dziedzinie medycyny rodzinnej, to bardzo dobry wynik. 

- Zbliża się moment, w którym ten proces na pewno wyhamuje. Już teraz musimy zbierać informacje, co należy poprawić i zastanowić się, jaki krok dalej wykonać - podkreśliła. 

Maciej Karaszewski, zastępca dyrektora Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej w Narodowym Funduszu Zdrowia, zapewnił, że w drugiej połowie roku poznamy wyniki pierwszej ewaluacji wdrażanych zmian, a prof. Mastalerz-Migas zdradziła, że zestaw wskaźników, który posłuży analizie, został już opracowany. Aktualną fazę wdrażania opieki koordynowanej do POZ obrazowo przyrównała do awansu drużyny w rozgrywkach sportowych. - Wyszliśmy z grupy i uważam, że zrobiliśmy to w dobrym stylu - zaznaczyła. 

Dr Jacek Krajewski, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, przyznał, że wątpliwości, które rok wcześniej zgłaszało środowisko lekarzy rodzinnych wobec planowanych zmian, dotyczyły płatnika. - Płatnik zachował się dobrze, koordynacja się rozwija - podsumował. 

Zapewnił także, że Federacja wspiera należące do niej placówki w zakresie wdrażania OK poprzez organizację szkoleń, dzielenie się doświadczeniami. 

- Trzeba pokazywać dobre przykłady, przede wszystkim drogę do tego, w jaki sposób pokonać bariery i to nie tylko te wynikające z rozliczania się, bo część z tych, którzy już prowadzą koordynację, nie wie, jak rozliczyć poradę kompleksową. Przepływ informacji jest za słaby, problemem pozostaje wciąż kwestia budowanie zespołu i zarządzania zmianą - wymieniał prezes Porozumienia. 

Biorąca udział w spotkaniu dr Katarzyna Kujawska-Skowrońska, manager ds. medycznych Roche Diagnostics Polska, przyznała, że zmiany w POZ zwiększą dostępność pacjentów do diagnostyki, ale - jak zwróciła uwagę - trzeba również zadbać o to, aby dane transmitowane były do odpowiednich systemów. - Tak jak wymagają tego wszelkie programy skriningowe, które są w Polsce dostępne dla pacjentów - zaznaczyła. 

Współpraca zamiast konkurowania. Mniej diagnostyki w szpitalach, więcej w AOS 

Moderujący spotkanie Artur Prusaczyk, wiceprezes Związku Pracodawców Opieki Integrowanej Opartej na Wartości – „SPOIWO“ i wiceprezes zarządu Centrum Medyczno-Diagnostycznego w Siedlcach, jest przekonany, że poszczególne ogniwa systemu ochrony zdrowia nie mają powodów, aby ze sobą konkurować. - Problemów, które mamy pokonać jest tak wiele, że musimy razem nad tym pracować - stwierdził. 

Rozwój opieki koordynowanej pozwolić ma natomiast przetransformować w przyszłości ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Maciej Karaszewski przyznał, że NFZ pracuje z ekspertami nad wprowadzeniem w AOS kolejnych pakietów diagnostycznych. - Zależy nam, aby zabrać niepotrzebną diagnostykę, prowadzoną aktualnie w szpitalu, ale też dać specjalistom ambitniejsze zadania - przyznał.

- Jeżeli na przykład podstawową diagnostykę kardiologiczną będzie można robić w POZ, to jaki jest sens utrzymywania jej i finansowania w AOS - tłumaczył. Dodał przy tym, że nie stanie się to od razu, a system do takich rozwiązań "musi dojrzeć".

Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, podkreślił, że środowisko, które on reprezentuje, oczekuje, że wdrażane reformy zredukują napływ "zgubionych przez system" pacjentów do szpitali.

- Chcielibyśmy doczekać sytuacji, w której nasze oddziały będą przyjmować pacjentów umówionych wcześniej, zreferowanych do poradni i zreferowanych z poradni do oddziałów klinicznych. Wtedy można optymalizować proces i skracać pobyt pacjenta w szpitalu, nie ma przypadkowości. Jakość jest tańsza - mówił. 

Dlatego, jak zaznaczył, wyzwaniem jest tak zaopiekować się pacjentem, aby nie gubił się w systemie, a mógł liczyć na interwencję w odpowiednim momencie, a za wskaźnik do pomiaru efektywności OK mogą posłużyć statystyki chorych trafiających bezpodstawnie na SOR-y. 

Dr Ireneusz Szymczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny rodzinnej w woj. śląskim, zwrócił uwagę na mentalność niektórych pacjentów. Jak zaznaczył, część trafia do szpitali nie dlatego, że została tam odesłana przez lekarza rodzinnego czy specjalistę, tylko z własnego wyboru. - Co zrobić z takim pacjentem, aby nie korzystał z kilku obiektów naraz. Zadajemy sobie to pytanie od 30 lat i dotąd nikt nie znalazł na nie odpowiedzi - zauważył.  

Centralna e-rejestracja. "W placówce POZ racji bytu raczej nie znajdzie"

Paneliści poruszyli także temat wprowadzenia centralnej e-rejestracji do poradni specjalistycznych i szpitali, którą planuje wprowadzić Ministerstwo Zdrowia. Prezes Krajewski przyznał, że to szansa, aby pozwolić placówkom lepiej zarządzać tzw. "wolnymi slotami" i umożliwić przegląd tego, gdzie należałoby lepiej wykorzystać potencjał specjalistów. - Być może w ramach opieki koordynowanej. My cały czas poszukujemy specjalistów - dodał. 

Prof. Mastalerz-Migas najchętniej widziałaby centralną e-rejestrację na badania profilaktyczne i szczepienia. Za wzór w tej kwestii, jej zdaniem, mógłby posłużyć model wypracowany podczas realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19.

- W samej placówce podstawowej opieki zdrowotnej centralna rejestracja racji bytu raczej nie znajdzie, bo pracujemy na liście aktywnej. Przydałoby się natomiast wzmocnienie e-rejestracji, która przecież funkcjonuje w przepisach jako obowiązkowe narzędzie. Działa bardzo słabo, ale promocja tego rozwiązania mogłaby uwolnić "sloty" i poprawić dostępność - twierdzi konsultant krajowa. 

Jakub Kraszewski przyznał natomiast, że doświadczenia kierowanego przez niego ośrodka z e-rejestracją do diagnostyki obrazowej pozostawiają wiele do życzenia.

- Specjaliści wystawiają skierowania często tak lakonicznie, że nie wiadomo, jaki jest cel badania, które mamy wykonać. Trzeba kontaktować się z chorym, a najlepiej z jego lekarzem, aby ustalić, jaki jest cel badania - zaznaczył.

Mimo to, jak podkreślił, e-rejestracja jest przyszłością. - Jeśli w każdej innej dziedzinie korzystamy z tego typu rozwiązań, nie wyobrażam sobie, abyśmy stwierdzili, że nie będziemy ich stosować w ochronie zdrowia - dodał. 

Pochwalił natomiast koordynację opieki. - Koordynujemy bardzo wiele procesów - w onkologii, kardiologii, przy udarach. Tam, gdzie ją stosujemy i rozszerzamy, nie ma zakłóceń czasowych, za to dostrzegamy zwiększony wolumen udzielanych świadczeń - zwrócił uwagę Kraszewski. 

Opieka nad pacjentem a koordynacja 

Maciej Karaszewski wskazał z kolei, że wraz z rozwojem opieki koordynacji, wejść do niej powinna także opieka nad pacjentem w domu. 

- Niektóre usługi mamy trochę rozproszone, a nawet dublujące się. Jest pielęgniarka środowiskowa POZ i długoterminowa, która ma podobne zadania, choć przy trudniejszym pacjencie. Mamy także hospicja domowe, których część zadań również się pokrywa - tłumaczył. 

Dr Szymczyk także uważa, że współpracę medycyny rodzinnej z opieką długoterminową należy budować na tych samych zasadach, na jakich wdrażana jest opieka koordynowana. - Zwiększyć się musi rola pielęgniarek, ale to już się dzieje. Jest program leczenia ran przez pielęgniarki - przypomniał.

Dr Katarzyna Kujawska-Skowrońska zwróciła natomiast uwagę na problemy niemobilnych pacjentów. 

- Uważam, że potrzebne są rozwiązania systemowe dotyczące Point-of-Care, które umożliwiłyby przeprowadzenie badań w domu pacjenta - zaapelowała. 

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
    PARTNER SERWISU
    partner serwisu

    Najnowsze