Prof. Marian Zembala przekonywał, że leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego - in vitro, funkcjonuje we wszystkich krajach Unii, także bardzo katolickich i także ze wsparciem finansowania, i nie należy upierać się przy innych rozwiązaniach.

- Dzięki tej metodzie żyje ponad trzy tysiące czterysta dzieci w Polsce. Dlatego przez kolejne lata należy uwzględnić tę metodę leczenia i zabezpieczyć, 41 milionów na rok przyszły w budżecie, żeby mój następca, miał nie tylko rozwiązanie sprawy, ale zapewnienie budżetu - odpowiadał na pytanie Moniki Olejnik minister.

Olejnik pytała także m.in. o decyzję, której nie zdążył podjął minister zdrowia, ale był jej zwolennikiem - w sprawie wydzielenia oddziału instytutu w Gliwicach ze struktur Centrum Onkologii - Instytutu w Warszawie.

Marian Zembala przypomniał,  że jeszcze 26 czerwca 2012 roku Rada Naukowa Centrum Onkologii - Instytutu w Warszawie podjęła uchwałę o konieczności wydzielenia trzech ośrodków: w Warszawie, Gliwicach i Bydgoszczy. Zdaniem ministra są to trzy silne jednostki, które mogą funkcjonować samodzielnie.

Prof. Marian Zembla był zwolennikiem procesu wydzielenia, zwłaszcza Gliwic, ze struktur Centrum Onkologii. - Tam nie ma kolejek, jest świetna organizacja, natomiast na wskutek działań poprzedniego dyrektora Centrum Onkologii (w Warszawie - przyp. red.) nagle te Gliwice zaczęły się nie tylko kurczyć, topnieć, przestały przyjmować chorych, ponieważ pojawiły się restrykcje, których nikt normalny nie jest w stanie zrozumieć. To jest nieudolność w zarządzaniu - stwierdzał minister.

Minister zdrowia mówił też o budżecie na ochronę zdrowia. Powiedział, że postawia swojemu następcy 12 miliardów złotych, które wynegocjował w UE.

- Te 12 miliardów złotych, to jest wielki prezent. 12 miliardów złotych rozpisane jest w bardzo ciekawe programy. Dotyczą dziecka, kobiety ciężarnej - dodał Zembala.

Więcej: www.radiozet.pl

 

 

• MINISTER ZDROWIA