Starostowie i dyrektorzy małopolskich szpitali, niezależnie od opcji politycznej, deklarują że zrobią wszystko, żeby nie trzeba było przekształcać szpitali w spółki prawa handlowego.
Zgodnie z projektem ustawy o działalności leczniczej przekształcenia będzie można uniknąć, jeśli samorządy, które są organami założycielskimi szpitali, spłacą bieżące zadłużenie placówek.
Jak podaje Dziennik Polski, przeprowadzona przez gazetę sonda wykazała, że zarówno starostowie, jak i dyrektorzy szpitali - niezależnie od opcji politycznej - uczynią wszystko, by „ich” szpitale zbilansowały się. Wówczas ustawa nie będzie ich dotyczyć i status szpitala pozostanie bez zmian.
Samorządowcy podkreślają też, że ustawa to przykład przerzucania na samorządy kolejnego zadania bez przekazania funduszy. Bezzwrotne dotacje z budżetu państwa można przeznaczyć jedynie na spłatę długów względem ZUS oraz fiskusa. Nie można wykorzystać ich na regulację długów wobec dostawców towarów i usług, a te w Małopolsce przeważają.
Szpitale zadłużone na kwotę 1-1,5 mln zł nie widzą korzyści z przekształcenia.
W trudniejszej sytuacji jest m.in. Podhalański Szpital Specjalistyczny w Nowym Targu zadłużony na 45 mln zł, a spłacenie tych zobowiązań przez samorząd nie jest możliwe. Mimo to nie jest on zwolennikiem przekształcenia, gdyż uważa, że kilku „chorych nieopłacalnych” będzie w stanie pogrążyć spółkę.
Z ustawy wolałby też nie korzystać krakowskie szpitale podległe magistratowi oraz marszałkowi.
Więcej: www.dziennikpolski24.pl