Magdalena Gębica, koordynator przychodni działającej w strukturach CZT, w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl nie ukrywała radości, z powodu podjętej przez samorząd decyzji.

- To dla nas kluczowy moment w rozwoju szpitala, ponieważ możemy w tej chwili inwestować we własne mienie, możemy zaciągać kredyty pod hipotekę własności budynku i dzięki temu dokończyć rozpoczęte prace remontowe. Mam tu na myśli remont oddziału ginekologiczno-położniczego, który musimy dostosować do wymogów sanepidu w wyznaczonym nam terminie - do końca września tego roku - mówi Gębica.

I dodaje, że spółka ma też pewne plany inwestycyjne, które w tej chwili będzie mogła zapewne spokojnie zrealizować.

Spółka pracownicza Centrum Zdrowia Tuchów od czterech lat wynajmuje od powiatu większość pomieszczeń szpitala. Przed rokiem przejęła też oddział ginekologiczno-położniczy. Do tej pory największym problemem spółki był rozwój szpitala. Spółka ma bowiem jedynie cztery lata na przeprowadzenie generalnego remontu placówki, aby dostosować ją do wymogów technicznych i prawnych, które nałożył na szpital sanepid.

Remont oddziału ginekologiczno-położniczego musi się zakończyć we wrześniu. W przeciwnym wypadku trzeba go będzie zamknąć a ludzi zwolnić. Bez tytułu własności nieruchomości spółka utknęła w martwym punkcie.

- Fundusze nam się kończą a kredytów bankowych nie mamy na co zaciągać. Spółka może się starać o nie jedynie wówczas, gdy będzie właścicielem budynków. Teraz wszystko się zmieni - twierdzi koordynator.

- Wczorajsza decyzja rady umożliwia nam dalszy rozwój. Na pewno będziemy nadal prowadzić tu działalnością leczniczą, a nasza oferta się nie zmieni. Wręcz przeciwnie, z czasem zamierzamy ją poszerzać - dodaje.

CZT ma w planach kolejne inwestycje, związane np. z wymianą dachu i elewacji, a także remontem sektora B, gdzie znajdują się poradnie pediatryczne. Ich realizacja uzależniona jest m.in. od pozyskania funduszy zewnętrznych.

Na razie nie ustalono, za ile spółka będzie mogła nabyć nieruchomości poszpitalne. O szczegółach transakcji debatują prezesi firmy wspólnie z władzami samorządowymi. - Znamy jedynie wartość tych budynków. Oszacowano je na niecałe 6 mln zł. Nasza spółka zainwestowała w nie do tej pory blisko 10 mln. zł, czyli więcej niż cała ich wartość - podsumowuje Gębica.