Maleje liczba poradni specjalistycznych. W MZ zapowiadają zmiany w rozliczaniu świadczeń AOS
- Między 2017 a 2021 rokiem liczba publicznych poradni specjalistycznych spadła o 9,4 proc. - wylicza Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu Związku Miast Polskich. Przyczyn tego należałoby szukać, zdaniem eksperta, w opóźnieniach w finansowaniu świadczeń. - Mamy luty 2023, a świadczenia wykonane w lipcu nadal nie zostały zapłacone - alarmuje. Wiceminister zdrowia przyznał, że resort zdrowia rozważa wprowadzenie zmian w rozliczeniach.

- Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich zwrócił uwagę podczas obrad sejmowej Komisji Zdrowia na malejącą liczbę publicznych poradni ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS)
- Zdaniem eksperta trendu nie zatrzyma nawet zniesienie limitów do AOS
- Opóźnienia w płatnościach z NFZ sięgają bowiem nawet kilku miesięcy
- - Przychodnie zatrudniające specjalistów de facto kredytują system ochrony zdrowia - alarmował ekspert
NFZ nie płaci na czas? Część poradni AOS nie otrzymała jeszcze pieniędzy za lipiec
Choć od lipca 2021 roku Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za wszystkie świadczenia udzielane w poradniach specjalistycznych, to liczba pacjentów, jak i realizowanych świadczeń nie wzrosła. Kolejki nie tylko nie maleją, ale nawet rosną.
Według ubiegłorocznego Barometru WHC przygotowanego przez Fundację Watch Health Care średni czas oczekiwania pacjenta w Polsce na świadczenie wydłużył się o 6 dni w porównaniu do 2021 roku, na badanie diagnostyczne - o ponad dwa tygodnie, a na wizytę u specjalisty - ponad miesiąc.
Zdaniem Marka Wójcika, pełnomocnika zarządu ds. legislacyjnych w Związku Miast Polskich, nie bez wpływu na taki stan rzecz ma malejąca liczba poradni specjalistycznych.
- Od 2017 do 2021 roku spadła o 9,4 proc. W 2017 mieliśmy 6 054 przychodni AOS, a w 2021 - 5 487 - wyliczył ekspert podczas sejmowej Komisji Zdrowia.
Jak dodał, tylko w ciągu ostatnich trzech lat w woj. lubuskim liczba świadczeniodawców mających kontrakt z NFZ spadła o 1/10, na Warmii i Mazurach - o 8 proc. - Duże problemy są także na Śląsku, Dolnym Śląsku, Wielkopolsce i w województwie łódzkim - wymienił.
Przyczyn tego należałoby szukać, zdaniem eksperta, w opóźnieniach w płatności za świadczeń.
- Podmioty mają umowy, z których wynika, że powinny mieć wypłacane świadczenia w okresach kwartalnych. Niestety, praktyka jest inna. Mamy luty 2023, a świadczenia wykonane przez lekarzy w lipcu, nie zostały opłacone. Przychodnie zatrudniające specjalistów de facto przez wiele miesięcy kredytują system ochrony zdrowia - wyjaśniał Wójcik.
Co z kolei odbija się na sytuacji kadrowej jednostek. - Jest dziś niezwykle trudno znaleźć i zatrudnić w podmiocie publicznym lekarzy specjalistów. Mogą bowiem liczyć na doskonałe warunki pracy w ośrodkach prywatnych. Jeżeli świadczeniodawca musi kredytować działalność, to nie zatrudnia lekarzy na dużą skalę - zwrócił uwagę.
Miłkowski: resort rozważa, aby płacić częściej
Zdaniem Wójcika, aby sytuacja AOS-ów poprawiła się, NFZ musi płacić na bieżąco, a przynajmniej punktualnie raz na kwartał. - Choć nie sądzę, aby coś stało na przeszkodzie ku temu, żeby podmioty lecznicze rozliczały się w cyklu miesięcznym - zasugerował.
Postulat częstszego rozliczania świadczeń w AOS przewodniczący komisji Tomasz Latos uznał za zasadny. - Tak naprawdę jednak problemu kolejek nie rozwiążemy, dopóki POZ nie zacznie funkcjonować na innej zasadzie niż teraz - zaznaczył.
Obecny na posiedzeniu wiceminister Maciej Miłkowski przyznał, że resort rozważa, aby w niektórych przypadkach NFZ płacił częściej za zrealizowane świadczenia.
Zwrócił uwagę, że część świadczeń, np. w tzw. KAOS - kompleksowej ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, rozliczana jest na zasadzie rocznego ryczałtu. - Lekarz otrzymuje roczny ryczałt na diagnostykę i porady. Będziemy próbowali to zmienić - zapowiedział.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (8)