Lubuskie: ginekolog "naciągnął" NFZ na ponad 100 tys. zł?
Ponad 100 tys. zł kosztowały Lubuski Oddział Wojewódzki NFZ nieistniejące świadczenia, które wykazywał jeden z ginekologów. To pierwsza tak duża sprawa w regionie.

Oszustwo ginekologa wyszło na jaw kilka miesięcy temu. Oddział Funduszu w Zielonej Górze nie ujawnia nazwy przychodni ani nazwiska lekarza. Przekazuje jedynie, że specjalista pracuje w południowej części województwa - informuje Gazeta Wyborcza.
Sprawa została wykryta dzięki kontroli tzw. koincydencji, czyli nakładania się świadczeń. Aby sprawdzić skalę oszustwa, Lubuski OW NFZ wysłał już 500 ankiet do pacjentek lekarza. Zawierały ono pytanie o potwierdzenie wizyty w danym dniu. Pacjentki przyznawały, że były u ginekologa, ale tylko po receptę. Tymczasem lekarz wykazywał w dokumentacji dla Funduszu szeroką gamę świadczeń.
Więcej: www.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)