Lublin: kardiolodzy wysłali oświadczenie ws. sytuacji szpitala wojewódzkiego
Po tym jak dr Ryszard Grzywna zrezygnował ze stanowiska ordynatora oddziału kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie, bo nie chciał brać udziału w reorganizacji placówki, lekarze tego oddziału wystosowali oświadczenie i wyrazili swoją obawę, że działania restrukturyzacyjne narażą pacjentów na zagrożenie utraty zdrowia i życia.

Oświadczenie lekarzy jest odpowiedzią na środową (22 stycznia) konferencję prasową władz szpitala i przekazane mediom informacje na temat sytuacji w oddziale kardiologii - podaje Kurier Lubelski.
Jak już informowaliśmy, szpital ma 360 mln zł długu, który rośnie. Plan naprawczy zakłada duże zmiany. Ma się odbyć bez zwolnień, ale dyrekcja chce ograniczenia liczby łóżek i etatów. Szpital już redukuję liczbę miejsc dla pacjentów. Od 1 stycznia jest tam o 70 łóżek mniej niż w ubiegłym roku.
Piotr Matej, dyrektor departamentu zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Woj. Lubelskiego (szpital podlega władzom województwa), mówił w środę dziennikarzom, że szpital leczy pacjentów za długo - na oddziale kardiologii o 2,4 dnia dłużej niż inny szpital w naszym kraju i o 2,3 dnia niż inne szpitale w województwie lubelskim. Przypada tam też jedno łóżko na jednego lekarza.
Do tych informacji kardiolodzy odnieśli się w oświadczeniu kierowanym m.in. do dyrektora szpitala, marszałka województwa i mediów. "Od początku roku w oddziale są permanentne dostawki, umożliwiające planowe przyjęcia pacjentów przy zredukowanej liczbie łóżek, ale one mają zniknąć w wyniku restrukturyzacji. Tym samym wydłużą się kolejki do planowanej koronarografii, angioplastyki naczyń wieńcowych oraz wszczepienia stymulatorów co stworzy zagrożenie dla zdrowia lub/i życia pacjentów oczekujących” - napisali w oświadczeniu
Jego autorzy podkreślają także, że nieprawdziwe są informacje o długości hospitalizacji w szpitalu.
Więcej: kurierlubelski.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)