Lublin: 250 pracowników COZL idzie do sądu
Aby ratować będące w złej sytuacji finansowej Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej dyrekcja szpitala obniżyła pensje znacznej części załogi. Zdecydowana większość pracowników przystała na nowe warunki. Teraz jednak idą do sądu.

Pozwy do sądu złożyło ponad 250 osób, którzy wcześniej zgodzili się na obniżkę pensji czy cięcia etatu. To w większości osoby pracujące w administracji i obsługa techniczna. Ale w tej grupie mają być też pielęgniarki czy lekarze.
Wspomniani pracownicy Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w sądzie pracy będą walczyli o przywrócenie wynagrodzeń do kwot jakie mieli przed cięciami.
Przypomnijmy. Cięcia przeprowadzono w związku z kiepską sytuacją finansową szpitala. Dziś COZL ma 57 mln złotych długu.
Dlatego nowa dyrekcja podjęła decyzję o cięciach. - Musieliśmy obniżyć wynagrodzenia, bo inaczej trzeba byłoby zwalniać ludzi. Zdecydowana większość pracowników zgodziła się na nowe warunki. Nie przyjęło ich zaledwie kilkanaście osób - mówi Jerzy Kuliński, dyrektor COZL.
Spośród około 1,2 tys. osób zatrudnionych w szpitalu obniżki pensji dotknęły około 500 osób. Ten proces się już zakończył. Jego efekty mają być odczuwalne w przyszłym roku. Według dyrektora przyniosą oszczędności ok. 780 tys. zł w skali miesiąca.
Dziś sytuacja COZL jest dosyć trudna. Placówka ma 57 mln zł długu. W ciągu ostatniego roku urósł on o 14 mln zł. Pocieszający jest fakt, że o 11 mln zł spadły zobowiązania wymagalne, czyli wymagające pilnej spłaty. Obecnie wynoszą ok. 7 mln zł.
Więcej: www.wyborcza.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)