Łódź: fotel szefa Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki nadal pusty
Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi nadal nie ma dyrektora. Poprzedni złożył dymisję w lutym. Pierwszy konkurs na to stanowisko unieważniono, drugi jeszcze się nie skończył.

Jak podaje Dziennik Łódzki, łódzka lecznica ma ponad 200 mln zł długu. Aby wyszła na prostą, potrzebuje poważnych zmian. Miał je wprowadzać nowy dyrektor, ale nie ma go od dziewięciu miesięcy. Instytutem zarządza p.o. dyrektor prof. Jan Wilczyński, poprzednio zastępca dyrektora ds. nauki, który jest jednocześnie jednym z kandydatów.
Do drugiego konkursu zgłosiło się pięciu kandydatów. Wymogi formalne spełniło czterech z pięciu kandydatów. Do zamknięcia pierwszego etapu została jeszcze weryfikacja znajomości języka obcego. Kandydaci na dyrektora Instytutu muszą znać jeden z trzech języków obcych (angielski, francuski, niemiecki) w stopniu umożliwiającym swobodne komunikowanie się w zakresie badań naukowych i prac rozwojowych.
Więcej: www.dzienniklodzki.pl
Do drugiego konkursu zgłosiło się pięciu kandydatów. Wymogi formalne spełniło czterech z pięciu kandydatów. Do zamknięcia pierwszego etapu została jeszcze weryfikacja znajomości języka obcego. Kandydaci na dyrektora Instytutu muszą znać jeden z trzech języków obcych (angielski, francuski, niemiecki) w stopniu umożliwiającym swobodne komunikowanie się w zakresie badań naukowych i prac rozwojowych.
Więcej: www.dzienniklodzki.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)