Kujawsko-Pomorskie: związkowcy zapowiadają protest, bo kolejki są za długie
Związkowcy z Solidarności zapowiadają przeprowadzenie w lutym br. akcji protestacyjnej w placówkach ochrony zdrowia województwa kujawsko-pomorskiego. Jednym z głównych powodów protestów są wydłużające się kolejki do lekarzy.

Według NSZZ Solidarność rekordy długości biją kolejki do ortopedów. Na wizytę czeka się średnio 345 dni. Do okulisty - 228, endokrynologa - 121 dni, chirurga naczyniowego - 78, ogólnego - 76, alergologa - 75 dni. Na endoprotezę od dwóch do pięciu lat.
- Kolejki do specjalistów wydłużają się już nie tylko miesiącami, ale i latami. Zawiłe procedury liczenia kosztów medycznych sprawiły, że pacjenta właściwie się nie leczy. Staje się on tylko przedmiotem rachunków ekonomicznych i korespondencji między NFZ a placówkami szpitalnymi. Tak dalej być może - mówił 30 grudnia 2013 r. na konferencji prasowej Leszek Walczak, szef Regionu Bydgoskiego NSZZ Solidarność.
Jeżeli NFZ nie przedstawi konkretnego planu skrócenia czasu oczekiwania na wizytę u lekarza, dojdzie do akcji protestacyjnej - zagroziła Solidarność. Rozstrzygające będzie spotkanie z wojewodą i marszałkiem województwa, którego termin wyznaczono na 30 stycznia. Celem spotkania ma być nie tylko rozwiązanie problemu dostępności do usług medycznych w kujawsko-pomorskim. Solidarność oczekuje także zwiększenia naboru na rezydentury i umożliwienia większej liczbie młodych lekarzy uzyskania specjalistycznych uprawnień.
Tymczasem w Kujawsko-Pomorskim Oddziale Wojewódzkim NFZ już trwają prace nad systemem informowania pacjentów o aktualnej długości kolejek. Ma być wdrożony za kilka tygodni. Jego założenia przedstawił związkowcom w czwartek (9 stycznia) dyrektor NFZ Tomasz Pieczka. Jak ocenił po spotkaniu Jan Raszeja, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego OW NFZ, strona związkowa odniosła się z uznaniem do przedstawionych propozycji.
- Skrócenie kolejek wymaga rozwiązań systemowych. Niemniej jednak poprzez pewne działania organizacyjne i informacyjne też można wpłynąć na poprawę sytuacji - zaznaczył Raszeja i wyjaśnił, że część kolejek ma rzeczywiście gigantyczne rozmiary, ale do części specjalistów, również z dziedzin najbardziej poszukiwanych przez pacjentów, kolejek praktycznie nie ma.
- Ludzie ustawiają się w długich kolejkach, bo nie ma rzetelniej, bieżącej informacji pozwalającej trafić do lekarza, do którego kolejki są bez porównania krótsze, kilkudniowe. Chcemy przygotować aktualizowaną codziennie informację o długości kolejek do specjalistów w określonych dziedzinach - zapowiedział.
- Aktualizowane codzienne dane będą zamieszczane na stronie internetowej oddziału, będzie je można uzyskać telefonicznie, a także osobiście, po przyjściu do oddziału - dodał.
Na marginesie warto zauważyć, że oddziały wojewódzkie NFZ udostępniają informacje o długości kolejek, ale podają średnie czasy oczekiwania z ostatniego półrocza, czyli dane archiwalne, mało przydatne pacjentowi. Wyjątkiem jest wielkopolski oddział Funduszu, który aktualizuje dane. Wkrótce będzie to robił również kujawsko-pomorski oddział.
- Prace są na ukończeniu. Musimy jeszcze przetestować działanie i sprawdzić jak poradzą sobie świadczeniodawcy z przekazywaniem bieżących informacji. Zorganizujemy dla nich szkolenie, podczas którego przekażemy nasze oczekiwania. Będziemy bazować na danych od świadczeniodawców i z naszego monitoringu. Nie będziemy jednak w stanie sprawdzać codziennie długości kolejek we wszystkich placówkach województwa. Tymczasem to na nas spadnie odpowiedzialność za wiarygodność podawanych informacji. Dlatego chcemy starannie dopracować to rozwiązanie - powiedział nam Jan Raszeja.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)