Krynica: pielęgniarki domagają się należności za niezapłacony czas pracy
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych Szpitala im. dr. J.Dietla w Krynicy chce w sądzie odzyskać pieniądze należne jego zdaniem pracownikom za ostatnie trzy lata - m.in. za niezapłacony czas pracy, który pielęgniarki poświęcają na wypisywanie raportów o pacjentach przy zdawaniu dyżurów.

Zdaniem Sławomira Kmaka, dyrektora szpitala w Krynicy, według szacunkowych wyliczeń Państwowej Inspekcji Pracy, gra idzie o około pół miliona złotych. Jak przekonuje, wypłacenie tej kwoty zachwiałoby budżetem szpitala. Jak mówi, jeśli panie pójdą do sądu i zapadnie prawomocny wyrok, należności zostaną zapłacone. Na razie nie ma podstaw prawnych do uregulowania pielęgniarskich roszczeń.
Zdaniem ZZPiP pieniądze się należą, bo tak stanowi Kodeks Pracy i takie są opinie Głównego Inspektora Pracy, Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych oraz Państwowej Inspekcji Pracy. Oprócz tego pielęgniarki domagają się podwyżki zarobków.
Z poparciem dla krynickich pielęgniarek wystąpiła Grażyna Gaj, szefowa małopolskiego regionu OZZPiP.
Więcej: www.gazetakrakowska.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)