Krynica: narciarz nie poleży długo w szpitalu
Szpital Powiatowy w Krynicy dostanie w 2014 r. o ponad 1 mln zł mniej na leczenie pacjentów niż w br. NFZ wyjaśnia, że leczenie szpitalne jest kosztowne i trwa zbyt długo, dlatego środki są przesuwane na leczenie ambulatoryjne.

Nieuniknione w tej sytuacji cięcia dotkną oddziałów: ginekologicznego oraz chirurgii ogólnej i urazowo-ortopedycznego, co w przypadku dwóch ostatnich dla szpitala w turystycznej miejscowości jest szczególnie trudne do zaakceptowania. W sumie kontrakt zostanie obniżony z 23 do 22 mln zł - informuje Gazeta Krakowska.
Dyrektor lecznicy Sławomir Kmak podkreśla jednak, że żaden z lekarzy nie wypuści pacjenta po wypadku na stoku narciarskim bez szczegółowych badań i obserwacji. Ponadto są i inne przypadki, których nie da się leczyć w przychodni.
Jolanta Pulchna, rzecznik Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ zwraca uwagę, że w przypadku oddziału chirurgii ogólnej krynickiego szpitala liczba pacjentów niezabiegowych sięgała nawet 40 proc. Przypomina, że zasadą jest, aby pacjenci przebywali na oddziałach szpitalnych tylko wówczas, gdy ich hospitalizacja jest rzeczywiście konieczna. Następnie powinni być kierowani do poradni. Będzie w nich można wykonać więcej świadczeń niż za te same środki w szpitalu.
Więcej: www.gazetakrakowska.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)