Krynica: gdzie mają lądować śmigłowce ratownicze?
Ważą się losy lądowiska dla ratownictwa medycznego w Krynicy Zdroju. Jak się okazuje, teren w Czarnym Potoku nie spełnia potrzeb pogotowia ratunkowego.
Starostwo powiatowe, które zarządza pogotowiem ratunkowym, ma nadzieję, że otrzyma od Agencji Mienia Wojskowego lądowisko na Krzyżówce. Problem w tym, że prawa do niego rości sobie także gmina Krynica. Nie wiadomo także, jaki los spotka istniejące lądowisko w Czarnym Potoku.
Lądowisko w Czarnym Potoku nie pozwala na korzystanie z niego w trudnych warunkach - podczas mgły, deszczu czy w nocy. W razie konieczności transportu pacjenta w takich okolicznościach ratownictwo korzysta na przykład ze stadionu znajdującego się w pobliżu szpitala.
Burmistrz Krynicy Emil Bodziony zaznacza, że miasto jako uzdrowiskowo i ośrodek konferencyjny musi mieć lotnisko dostępne dla VIP-ów.
- Forum Ekonomiczne, na które ważne osobistości z całego świata docierają śmigłowcami, jest najlepszym dowodem na to, że lądowisko powinno być przeznaczone na potrzeby gminy. Zgadza się z nami wojewoda małopolski - tłumaczy burmistrz.
Bodziony zaznacza jednocześnie, że jako właściciel spornego terenu gmina będzie go użyczać dla potrzeb zarządzania i reagowania kryzysowego.
Z Czarnego Potoku do szpitala jest kilometr. Natomiast Krzyżówka jest oddalona o około dziesięć kilometrów.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)