Problemem jest brak kadr umożliwiających pracę lecznicy zgodnie ministerialnymi normami określającymi minimalną liczbę pielęgniarek przypadających na jedno łóżko.

Jak mówi dyrektor szpitala Marcin Jędrychowski, w placówce jest w danym momencie tyle łóżek, dla ilu zapewniona jest, zgodnie z normami, opieka pielęgniarska. Ponieważ jednak brakuje pielęgniarek, kilkadziesiąt łóżek stoi obecnie pustych.

Jak dodaje dyrektor, deficyt pielęgniarek specjalistycznych przekłada się także na pracę bloku operacyjnego, który z tego powodu działa jedynie do godz. 15.

Braki kadrowe ograniczają zatem możliwość funkcjonowania jednej z największych i najnowocześniejszych (po przeprowadzce do nowej siedziby) lecznic w Europie. Jej budowa i wyposażenie kosztowały ponad miliard złotych.

Więcej: wiadomosci.radiozet.pl

• SZPITAL UNIWERSYTECKI W KRAKOWIE
• OGRANICZENIE PRZYJĘĆ