Koszty pośrednie miernikiem efektywności systemu ochrony zdrowia
O kosztach choroby związanych nie tylko z procesem diagnostycznym, leczeniem i rehabilitacją, ale także z konsekwencjami jakie powstają w jej wyniku dla rozwoju gospodarczego rozmawiali uczestnicy wtorkowej (23 października) sesji XIV Forum Rynku Zdrowia - "Koszty pośrednie w systemie opieki zdrowotnej".

Jak przekonywała dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, tak zwane koszty pośrednie choroby należy traktować jako koszty utraty produktywności - ze względu na to, że pracujemy nie w pełni wydajnie albo nie jesteśmy obecni w pracy.
- Jestem "adwokatem" kosztów pośrednich w systemie zdrowia, ponieważ uważam, że dzisiaj jest to jedyne narzędzie do zbudowania ponadpolitycznego i międzyresortowego celu. Dzięki temu narzędziu ministrowe mogą zrozumieć, że kapitał zdrowia jest wspólnym interesem. Jako jedyny element kapitału ludzkiego gwarantuje to, że cele ministra przedsiębiorczości, rozwoju, rolnictwa czy edukacji mogą być realizowane właśnie dzięki kapitałowi zdrowia - mówiła dr Sobotka-Gałązka.
Podkreślała, że koszty pośrednie pokazują jak zaniechania w systemie zdrowia wpływają na obniżenie łącznej wartości produktu krajowego brutto. - Koszt pośredni jest miernikiem efektywności systemu ochrony zdrowia, a tak naprawdę - miernikiem efektywności polityki państwa w zakresie zarządzania jednym ze strategicznych kapitałów rozwojowych - kapitałem zdrowia - stwierdziła Gałązka-Sobotka, Dodała, że koszty pośrednie należy systemowo ująć w rachunkach kosztów oraz w procesie podejmowania decyzji o alokacji środków w ochronie zdrowia.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)