Kilka tysięcy pozwów pielęgniarek ws. wynagrodzeń. Jest korzystny wyrok
36 pielęgniarek i położnych z Wysokiego Mazowieckiego ma rację ws. podwyżek wynagrodzeń wynikających z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, która weszła w życie 1 lipca ub. roku. Takie rozstrzygnięcie podjął Sąd Okręgowy w Łomży – donosi RMF24.PL

- Zapadł korzystny dla pielęgniarek wyrok sądu w sprawie wynagrodzeń
- Pisaliśmy o grupie 36 pielęgniarek i położnych ze szpitala w Wysokiem Mazowieckiem, które nie dostały podwyżek, jakie teoretycznie gwarantuje ustawa
- Sąd Okręgowy w Łomży przyznał rację skarżącym – informuje rmf24.pl
Sąd przyznał rację pielęgniarkom
Poszło o to, o co chodzi w jednej piątej szpitali w Polsce od lipca ub. roku. Dyrekcja szpitala nie uznała kwalifikacji pielęgniarek i nie podniosła pensji pracownicom zgodnie z posiadanym przez nich wykształceniem.
Panie sądziły się ze szpitalem jeszcze w ub. roku.
- Płace w szpitalach nie są ustalane w sposób sprawiedliwy, nie zależą bowiem od okoliczności obiektywnych, takich jak wykształcenie, staż pracy czy doświadczenie. Pracodawcy dowolnie przyporządkowują pracowników do grup zawodowych. Na ich decyzje wpływa w głównej mierze sytuacja finansowa. Tak nie powinno być w państwie prawa - brzmiała sentencja orzeczenia sądu pierwszej instancji z grudnia ub. roku, korzystnego dla skarżących szpital. Zapowiedział odwołanie.
Teraz Sąd Okręgowy w Łomży znów przyznał rację pielęgniarkom. Wskazał przy tym, że wyższe wykształcenie jest wymagane na ich stanowisku i dlatego powinny dostać większe wynagrodzenie.
Jak donosi rozgłośnia, „do tej pory w całej Polsce pielęgniarki złożyły już kilka tysięcy wniosków do sądów pracy. Najwięcej lecznic, których dotyczy problem nieuznawania ich kwalifikacji, jest w województwach małopolskim i świętokrzyskim”.
W ostatnich dniach pielęgniarki przygotowały własną propozycję ustawy, która ma zagwarantować im większe podwyżki, trwa zbieranie podpisów.
Projekt został opracowany przez prawników i legislatorów na zlecenie OZZPiP.
- Ponieważ Ministerstwo Zdrowia w dalszym ciągu nie chce i nie potrafi naprawić złych zapisów ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników w podmiotach leczniczych, Zarząd Krajowy OZZPiP podjął decyzję o wystąpieniu z obywatelską inicjatywą ustawodawczą, która powstrzyma dalszą degradację i dyskryminację zawodową pielęgniarek i położnych w Polsce – informuje związek.
Czego domagają się pielęgniarki w swoim projekcie?
Przepisy skonstruowane oddolnie przez OZZPiP stanowią, że o podwyżce decydują kwalifikacje, które pielęgniarka posiada, na przykład tytuł magistra albo ukończone kursy, niezależnie od tego, czy są wymagane na jej stanowisku.
Jak informuje związek, celem zmian zawartych w projekcie jest:
1. podniesienie współczynników pracy dla 5 i 6 grupy zawodowej,
2. powiązanie wynagrodzenia pielęgniarek i położnych objętych ustawą z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami – wprowadzenie zapisu „kwalifikacje POSIADANE” zamiast dotychczasowego „kwalifikacje wymagane”,
3. gwarancji przekazywania środków na pokrycie wzrostu minimalnego wynagrodzenia określonego ustawą w ramach systemu świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych,
4. zaliczenie do grupy o wyższym współczynniku od następnego miesiąca po udokumentowaniu uzyskanych kwalifikacji.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (9)