Kielce: w żadnym szpitalu sieciowym nie ma "dobranocki"
Szpital, który po wejściu w życie sieci szpitali nie chciał prowadzić nocnej i świątecznej opieki, mógł zlecić ją podwykonawcom albo zlokalizować w innym budynku. To spowodowało, że w żadnej z trzech kieleckich lecznic zakwalifikowanych do sieci nie ma tzw. dobranocki.

Minister Radziwiłł pod koniec czerwca br. przekonywał, że pacjent po wejściu do szpitala i wstępnej ocenie stanu zdrowia będzie kierowany albo na oddział ratunkowy, albo do punktu nocnej i świątecznej opieki. Miały znajdować się w jednym budynku. W Kielcach tak się jednak nie stało - informuje Gazeta Wyborcza.
Wojewódzki Szpital Zespolony, który mieści się przy ul. Grunwaldzkiej, punkt nocnej i świątecznej opieki prowadzi w siedzibie przyszpitalnych przychodni przy ul. Artwińskiego, a Szpital Kielecki działający przy ul. Kościuszki - w przychodni przy ul. Robotniczej. Świętokrzyskie Centrum Matki i Noworodka przy ul. Prostej zleciło to zadanie Świętokrzyskiemu Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego przy ul. Leonarda.
Jerzy Staszczyk, wicedyrektor Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ wskazuje, że zlecenie podwykonawcom świadczeń jest zgodne z przepisami.
Według Gazety Wyborczej niewykluczone, że inne świętokrzyskie szpitale również będą korzystać z podwykonawców, dyrektorzy nie ukrywają bowiem, że mają problem z zapełnieniem grafików dyżurów.
Więcej: www.wyborcza.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)