Właściciel katowickiej kliniki okulistycznej, Śląski Uniwersytet Medyczny, zgodnie z wcześniejszymi planami, przeniesie do jej obiektów dwie inne kliniki o innych specjalizacjach - ze zbyt ciasnego dla nich szpitala w Zabrzu. Załoga katowickiej kliniki protestowała przeciw tym planom w obawie, że zaszkodzi to ich placówce.

Jak poinformował PAP dyrektor tej placówki Andrzej Drybański, po podpisaniu porozumienia rozwiązał się komitet protestacyjny załogi. Podkreślił, że „strona społeczna wykazała duże zrozumienie dla sytuacji”, a obie strony zgodziły się, że kierują się „dobrem katowickiej kliniki”. Trwające od 29 czerwca negocjacje miały rozwiać obawy związane z planowaną jej reorganizacją.

Pracownicy okulistyki obawiają się przede wszystkim, że przeniesienie do Katowic jednostek z Zabrza doprowadzi do ograniczenia liczby łóżek u nich, a przez to zmniejszenia liczby udzielanych świadczeń, pogorszenia wyniku finansowego szpitala i utraty jego prestiżu. Jeden z zapisów porozumienia dotyczy więc utrzymania dotychczasowego kontraktu z NFZ.

Protest załogi katowickiej placówki trwał kilka miesięcy, eskalując na przełomie maja i czerwca, kiedy część pracowników zorganizowała przed szpitalem miasteczko namiotowe, a niektórzy z nich również przez kilka dni głodowali.

Zdecydowali się złagodzić te formy protestu, gdy uzyskali zapewnienie wojewody śląskiego, że dalsze rozmowy będą prowadzone w ramach działającej przy jego urzędzie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. 19 czerwca strony konfliktu zgodziły się na mediatora z listy resortu pracy, który w tym przypadku pełnił tzw. misję dobrej woli.

Do rozpoczętych 29 czerwca rozmów tydzień później dołączył nowy dyrektor katowickiej kliniki, Andrzej Drybański. To jednocześnie dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Zabrzu, z którego do Katowic przeniesione zostaną Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych, Alergologii i Immunologii Klinicznej oraz Klinika Endokrynologii.

Drybański po tygodniu kierowania katowicką kliniką postanowił dyscyplinarnie zwolnić lidera protestu, przewodniczącego rady pracowników tej placówki, lekarza Marka Czekaja. Jak zapowiedział w czwartek (23 lipca), w tej sprawie będzie jednak jeszcze rozmawiał z doktorem Czekajem. - Wydaje się, że dojdziemy do porozumienia - ocenił.

Uczelnia od początku sporu wskazywała, że zmiany w strukturze okulistyki przyczynią się do jej rozwoju i zapewniały, że placówka i jej pacjenci nie ucierpią na reorganizacji, a mogą wręcz zyskać, bo na miejscu możliwa będzie szybka konsultacja internistyczna.

Podobał się artykuł? Podziel się!