KIF alarmuje: 5 tys. osób może stracić pracę przez nowe wyceny dla fizjoterapii
Jak alarmuje KIF ok. 17 proc. spośród fizjoterapeutów zatrudnionych w publicznej służbie zdrowia może stracić pracę. - To blisko 5 000 osób - ostrzega Izba i zwołuje pospolite ruszenie organizacji wykonujących działalność leczniczą z zakresu rehabilitacji leczniczej.

- Nawet 5 tys. fizjoterapeutów pracujących w publicznej ochronie zdrowia może stracić pracę - alarmuje KIF
- Fizjoterapia nie jest luksusowym dodatkiem do leczenia, a jego elementem - podkreśla Izba
- Nawołuje przy okazji, aby podmioty wykonujące działalność leczniczą w obszarze fizjoterapii połączyły siły. Zgłoszenia można nadsyłać do 5 stycznia
Pacjenci zostaną bez opieki? To możliwy skutek zarządzenia prezesa NFZ
Jak informuje Krajowa Izba Fizjoterapeutów "zmiany znajdujące się w projekcie zarządzenia Prezesa NFZ, które zmienia wyceny w fizjoterapii ambulatoryjnej i domowej, dotkną najbardziej pacjentów, którzy zostaną pozbawieni opieki, a kolejki do fizjoterapeutów, które już są długie, będą jeszcze dłuższe".
- Negatywnie odbije się to na sytuacji polskich fizjoterapeutów – według szacunków aż ok. 17 proc. z zatrudnionych w publicznym systemie fizjoterapeutów, czyli ok 5 000 osób, może stracić pracę - ostrzega KIF.
Izba wskazuje, że "niekorzystnie odbije się to także na podmiotach, które mają zawarte umowy z NFZ. Zarówno tych mniejszych, jak i większych. Wiele z nich, bo blisko 50 proc. obawia się, że będzie musiało zamknąć działalność i wypowiedzieć umowy, a blisko 70 proc. planuje zwolnienia".
W ocenie KIF "nawet jeśli prawdziwe okażą się sygnały o wydłużeniu vacatio legis zarządzenia, to i tak pracodawcy dostaną znacznie mniejsze wyrównanie do podwyżek, które weszły od lipca 2021 roku".
Wcześniej pisaliśmy: NFZ zapłaci mniej za fizjoterapię. KIF tłumaczy: po udarze i wypadku nie skorzystasz z pomocy fizjoterapeuty
Czytaj także: Szpitale odsyłają fizjoterapeutów do domu. Prezes KIF: dyrektorzy nie wiedzą czym się zajmują
Skandal z dodatkami covidowymi. KIF pisze do ministra zdrowia
Dramatyczna i trudna sytuacja w fizjoterapii
Fizjoterapeuci zwracają uwagę, że "sytuacja w fizjoterapii od dawna nie była tak dramatyczna i trudna". Podnoszą, że "przez wiele lat nikt nie reprezentował interesów fizjoterapeutów i sytuacja fizjoterapii w publicznym systemie ochrony zdrowia systematycznie ulegała pogorszeniu".
- Dzisiaj doszliśmy do granicy: jej przekroczenie oznacza likwidację fizjoterapii finansowanej ze środków publicznych. Dla wielu pacjentów to powrót do szpitali, dla budżetu publicznego płatnika dodatkowe koszty związane z dłuższą hospitalizacją i leczeniem powikłań - alarmuje KIF.
"Fizjoterapia nie jest luksusowym dodatkiem do leczenia, a jego istotnym i niezbędnym etapem" - zaznacza Izba.
I wzywa podmioty "wykonujące działalność leczniczą, udzielające świadczeń fizjoterapeutycznych, w tym finansowanych przez NFZ , bez względu na formę działania, organizację i wielkość" do wsparcia organizacji, która "będzie reprezentować interesy podmiotów wykonujących działalność leczniczą z zakresu rehabilitacji leczniczej".
Izba zachęca do przesyłania zgłoszeń do 5 stycznia na adres: biuro@kif.info.pl.
Czytaj też: Koronawirus. 3 stycznia. Niedzielski: To trzeci dzień przyrostu zakażeń
Polecamy: Diagności bez dodatków covidowych. Pokazali, jak pracują. "To niemoralne panie ministrze!"
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (5)