Gorzów Wlkp.: głodówka w obronie szpitala
Mariusz Wójcik, mieszkaniec podgorzowskich Chwalęcic, rozpoczął głodówkę, jak sam stwierdził, w obronie interesów pacjenta. To jego reakcja na zamieszanie wokół Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

Jak już pisaliśmy, gorzowski szpital od lat boryka się z problemami finansowymi. Ostatnie dwa lata przyniosły względną stabilizację finansową. Sprawozdanie finansowe za ostatnie półrocze tego roku wykazały jednak, że w ciągu tylko pół roku zobowiązania wzrosły o 15 mln zł.
Marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak zapowiedziała kontrolę, która ma potrwać kilka tygodni, i spotkała się w sobotę (3 września) z lubuskimi parlamentarzystami, aby wspólnie przedyskutować problem.
W odpowiedzi związki zawodowe szpitala oflagowały placówkę w obronie obecnej dyrekcji. Teraz czekają na spotkanie z marszałek Polak, które zapowiedziane jest na czwartek (8 września).
Jednak jak się okazuje placówkę poparł też, jak na razie samotnie, jeden z mieszkańców podgorzowskiej miejscowości. Mariusz Wójcik zamierza koczować przed gorzowskim szpitalem do skutku. Według niego lecznica dostaje za mało pieniędzy na leczenie, a to uderza w pacjentów.
Dyrekcja szpitala przyznaje, że obecnie czeka na pieniądze z niezapłaconych nadwykonań. Trwają już rozmowy z NFZ w tej sprawie, ale pacjenci są i będą przyjmowani.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)