Gliwice: 106 Szpital Wojskowy zostanie przejęty przez samorząd
Po prawie półtora roku rozmów i negocjacji samorząd Gliwic doszedł do porozumienia z Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie przejęcia cenionego nie tylko w mieście 106 Szpitala Wojskowego z Przychodnią.

- To byłaby niepowetowana strata dla mieszkańców naszego miasta. Naszym zadaniem, jako samorządu, jest dbanie o bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców. Gdyby ten szpital zlikwidowano, stan ochrony zdrowia w Gliwicach zdecydowanie by się pogorszył. Przejęcie szpitala i w perspektywie jego przekształcenie to sporo pracy, ale właśnie od tego jesteśmy - stwierdza Jarzębowski.
Jedynym, dość dyskusyjnym warunkiem przekazania szpitala, jaki muszą spełnić Gliwice na żądanie MON, jest forma przejęcia placówki - połączenia go z innym SPZOZ. Ponieważ miasto sprywatyzowało i skomercjalizowało już wszystkie szpitale i przychodnie na swoim terenie, było to spore wyzwanie. Znaleziono jednak i na to sposób.
Szpital zostanie przyłączony do maleńkiej przychodni w Gliwickim Ośrodku Adaptacyjno-Rehabilitacyjnym dla Dzieci i Młodzieży, która pozostaje w starej strukturze. I tak duży wojskowy szpital zostanie przyłączony do maleńkiej przychodni.
- W przyszłości zamierzamy z tą placówką postąpić podobnie jak z dotychczasowymi gliwickimi szpitalami. Trochę potrwają sprawy formalne, aby wszystko uregulować pod względem własnościowym i prawnym, ale później zaproponujemy placówce prywatyzację pracowniczą - mówi portalowi rynekzdrowia.pl Marek Jarzębowski.
- Szpital jest w dobrej kondycji finansowej, nie ma zadłużenia, sprawnie funkcjonuje. Jego szef, płk Marian Jarosz jest sprawnym menedżerem i dalej będzie kierował lecznicą. Owszem, są pewne bieżące kłopoty finansowe, ale nie ma to nic wspólnego z długami, jakie mają duże szpitale miejskie - dodaje rzecznik
Z inicjatywą przekazania Gliwicom 106 Szpitala Wojskowego z Przychodnią wyszło Ministerstwo Obrony Narodowej.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)