Gdańsk: pracownicy Szpitala na Zaspie czekają na odpowiedź marszałka
Już drugi dzień pracownicy szpitala na Zaspie czekają na odpowiedź marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka na wysłany do niego list w obronie odwołanej dyrektor Krystyny Grzeni. Załoga obawia się o swoje miejsca pracy i o przyszłość placówki.

Według Małgorzaty Pisarewicz, rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, list od załogi "Zaspy" dotarł do sekretariatu marszałka dopiero w czwartek, 12 września. Na razie urzędnicy nie chcą go komentować - informuje naszemiasto.pl
Pracownicy lecznicy zastanawiają się obecnie, komu UMWP powierzy obowiązki dyrektor Grzeni, jakie oddziały szpitalne zostaną zlikwidowane jako nierentowne, a co zostanie wydzielone ze szpitala i sprywatyzowane. Osoby, którym umowy kończą się z upływem br., obawiają się utraty pracy.
Wśród personelu panuje przekonanie, że decyzja o odwołaniu Grzeni została podjęta pod wpływem emocji i nie ma żadnych podstaw merytorycznych.
Więcej: gdansk.naszemiasto.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)