Ewa Kopacz o negocjacjach z PZ: pacjent nie może być zakładnikiem
Minister zdrowia Ewa Kopacz liczy na powrót do zerwanych w czwartek negocjacji między NFZ a lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego (PZ).

Według niej postulaty PZ kosztowałyby 1,2-1,3 mld zł; tych pieniędzy ‒ jak podkreśla ‒ nie ma. W sobotę w radiu RMF FM Ewa Kopacz mówiła, że choć pieniędzy nie ma to, to sądzi, że „negocjacje zamiast tych pieniędzy na pewno będą”.
Jak pisaliśmy, lekarze z Federacji Porozumienie Zielonogórskie zerwali w czwartek rozmowy z NFZ, zapowiadając, że na obecnych warunkach nie podpiszą kontraktów na świadczenia zdrowotne w 2011 r.
Kontrakty muszą zostać podpisane do końca grudnia, w przeciwnym razie pacjenci nie będą mogli korzystać w ramach ubezpieczenia w NFZ z porad lekarzy należący do PZ, które zrzesza ich ponad 14 tysięcy.
Ewa Kopacz oceniła w sobotę, że czwartkowe rozmowy „trudno nazwać negocjacjami”.
‒ To była pięciominutowa rozmowa, ale ja myślę, że do tych prawdziwych negocjacji dopiero wrócimy. Nie uważam, aby negocjacjami było pytanie tylko i wyłącznie o podwyżki ‒ zaznaczyła.
Dopytywana, czy lekarze dostaną pieniądze, powiedziała, że „na całym świecie w tej chwili, nie tylko w Polsce (...) tych pieniędzy nie ma więcej, a te, które są powinny być racjonalniej wydawane”.
Na sugestię, że PZ chce wzrostu o 72 groszy stawki kapitacyjnej za świadczenie wykonane przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (obecnie stawka wynosi 8 zł), minister zdrowia odpowiedziała: – Globalnie to jest miliard dwieście, miliard trzysta milionów złotych.
Na pytanie, czy jest plan awaryjny dotyczący zapewnienia podstawowej opieki zdrowotnej, Kopacz odparła:
‒ Pacjenci będą mieli swoich lekarzy. Pacjent nie może być zakładnikiem w negocjacjach finansowych, więc w związku z tym tę postawę, którą prezentują wszyscy ci lekarze, którzy mówią: albo dacie podwyżkę, albo przestaniemy pracować, należy traktować jako postawę tych, którzy chyba nie do końca kończyli te same studia, co ja.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)