Doprowadził do przekształcenia CSK MSWiA w instytut, ale zastępcą dyrektora już nie jest
Zbigniew Król nie pełni już funkcji zastępcy dyrektora ds. klinicznych i naukowych w Państwowym Instytucie Medycznym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To zaskoczenie, bo do jego odejścia dochodzi niedługo po przekształceniu szpitala w instytut, a były wicedyrektor był gorącym zwolennikiem i medialną twarzą firmującą to rozwiązanie.

- Zbigniew Król nie jest już zastępcą dyrektora ds. klinicznych i naukowych Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA
- Jego nazwisko nagle zniknęło z zakładki przedstawiającej kierownictwo PIM, zaledwie po ok. miesiącu od przekształcenia szpitala klinicznego w instytut
- Dla pracowników szpitala odejście Króla ze stanowiska to duże zaskoczenie. Były wicedyrektor przekonuje, że „to nic kontrowersyjnego”. Nie chce jednak mówić o powodach
Odejście wicedyrektora PIM. "Wykonałem swoją część pracy"
Dr. Zbigniewa Króla nie ma już w zakładce prezentującej kadrę kierowniczą na stronie Państwowego Instytutu Medycznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie.
Nadal jednak jego nazwisko, jako zastępcy dyrektora ds. kliniczno-naukowych, figurowało w Biuletynie Informacji Publicznej, gdy sprawdzaliśmy to 8 lutego. Data ostatniej zmiany w biuletynie to 23 stycznia, co oznacza, że decyzja o odejściu wicedyrektora nastąpiła niedawno.
Jak przekonuje w krótkiej rozmowie z Rynkiem Zdrowia dr Król, jego odejście „to nic kontrowersyjnego”. Sam jednak nie chce mówić o powodach. Miały złożyć się na nie różne okoliczności, przede wszystkim osobiste.
- Moje odejście było wcześniej uzgodnione z dyrekcją, wykonałem swoją część pracy - zapewnia. Przyznaje, że gdy odebrał od nas telefon, zmierzał na kolejne spotkanie z osobami spoza szpitala, na którym wyjaśnia powody swojej decyzji.
Król był zwolennikiem przekształcenia Centralnego Szpitala Klinicznego w PIM
Zbigniew Król był gorącym zwolennikiem przekształcenia Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie w Państwowy Instytut Medyczny MSWiA. W najważniejszym szpitalu MSWiA od grudnia 2019 r. też pełnił funkcję z-cy dyrektora ds. klinicznych i naukowych.
Przekształcenie zostało przeprowadzone w drodze specustawy i wywoływało wśród opozycji sejmowej wiele pytań o celowość takiego działania. Szpital jako instytut funkcjonuje od 1 stycznia.
- I całe szczęście, że to nam się udało, jestem bardzo zadowolony - mówi teraz były wicedyrektor.
Jednak dla pracowników szpitala odejście Króla ze stanowiska z-cy dyrektora instytutu, o którego utworzenie sam zabiegał, to duże zaskoczenie.
- Na stronie PIM cisza, w mediach społecznościowych - cisza. Zero podziękowań, życzeń sukcesów gdzie indziej - można przeczytać w jednym ze wpisów w mediach społecznościowych.
- Nas przy przekształceniu było wielu i nie mogę sam siebie ocenić - odpowiada Rynkowi Zdrowia były wicedyrektor.
"Najłagodniejsza osoba z zarządzających"
- Trudno uwierzyć, że odejście dyrektora było wcześniej uzgodnione. Był przecież zdecydowanym orędownikiem przekształcenia, miał wizję rozwoju instytutu. Czasami miewał odmienne zdanie - uważa Beata Kalicka, prezes Związku Zawodowego Pracowników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Publicznej w szpitalu.
W jej opinii „dyrektor był w kontaktach z załogą najłagodniejszą osobą z zarządzających, starał się rozmawiać; miał poszanowanie dla dialogu społecznego”.
Były z-ca dyrektora ds. klinicznych i naukowych PIM nie wyjawił nam, gdzie teraz zamierza pracować. - Nowa praca będzie kontynuacją moich dotychczasowych zawodowych zainteresowań - stwierdził tylko.
Król ma duże doświadczenie zawodowe. Jest specjalistą w dziedzinie pediatrii, zdrowia publicznego i medycyny rodzinnej. W latach 2007-2009 był wicedyrektorem Agencji Oceny Technologii Medycznych. Kierował projektem „Data for Decision Makers”, prowadzonym przez Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Harvarda. Doradzał Światowej Organizacji Zdrowia w zakresie organizacji systemu opieki zdrowotnej.
Nim został zastępcą dyrektora w CSK MSWiA, od 2017 r. do sierpnia 2019 r. był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Zdrowia, po czym został odwołany ze stanowiska w MZ. Przeszedł do pracy w CSK MSWiA.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (3)