Białystok: mediator dla szpitala już jest, chociaż jeszcze na urlopie
Zaledwie kilku dni potrzebowało Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej na wyznaczenie mediatora do rozmów między dyrekcją a związkami zawodowymi w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białymstoku - informuje Gazeta Wyborcza Białystok.

Przedstawiciele zwiazków są zaskoczeni tak szybkim załatwieniem sprawy i, jak zapewnia Alicja Hryniewicka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu, są w trakcie zbierania dokumentacji, która trafi do mediatora.
Wyznaczenie osoby, która ma pośredniczyć w rozmowach, nie oznacza jednak, że do dialogu dojdzie w najbliższym czasie. Strony muszą poczekać do 20 września, gdyż wtedy... zakończy się urlop mediatora (jego nazwisko nie jest jeszcze znane).
Mediator w białostockiej lecznicy stał się potrzebny po tym, jak związki zawodowe – pod groźbą strajku - zażądały podwyżek po 5 proc. co kwartał dla wszystkich pracowników.
Dyrektor placowki odmawia. Prowadzony przez niego szpital boryka się z olbrzymimi kłopotami finansowym - dług sięga już 67 mln zł.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)