Białystok: USK odwołuje planowe zabiegi, czeka na rozliczenia z NFZ
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku operacje planowe są przesuwane, na wizytę u niektórych specjalistów trzeba czekać długie miesiące. NFZ twierdzi, że kupuje tyle świadczeń, na ile oddział w danym województwie stać.

Jak wyjaśnia Katarzyna Malinowska, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, szpital ma przejściowe kłopoty z zapewnieniem kadry anestezjologicznej. Ma to związek z urlopami wypoczynkowymi, zwolnieniami lekarskimi, a także incydentalnymi decyzjami o zmianie miejsca pracy. Dlatego ogłoszone zostały konkursy na obsługę szpitala w zakresie świadczeń anestezjologicznych.
Brak kadry nie jest jednak jedynym problemem największego szpitala w województwie podlaskim. Dyrekcja USK w Białymstoku w ostatnich tygodniach podjęła decyzję o ograniczeniu tzw. nadwykonań.
W poszczególnych jednostkach szpitala powstały już nadwykonania, za które NFZ dotąd nie zapłacił. Obecnie trwają rozmowy z Funduszem na temat zasad rozliczeń.
Jak tłumaczy rzeczniczka szpitala, do czasu ustalenia tych płatności, szpital nie będzie wykonywać więcej świadczeń, niż zostało to określone w kontrakcie.
Rozliczenie świadczeń ponadlimitowych z NFZ i rozpisanie nowych konkursów na świadczenia anestezjologiczne zbiegło się w tym samym czasie. W związku z tym zdarza się, że operacje planowe są przesuwane i dotyczy to wszystkich klinik w szpitalu.
Więcej: www.wyborcza.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)