×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Bezpłatne leki „65 plus” i „minus 18” bez dodatkowych pieniędzy? To zmniejszy liczbę świadczeń

Autor: JJ • Źródło: Rynek Zdrowia, Monitor Finansowania Ochrony ZdrowiaOpublikowano: 29 maja 2023 17:30

Jak wynika z raportu przygotowanego przez Federację Przedsiębiorców Polskich – Monitor Finansowania Ochrony Zdrowia, realizacja rozszerzenia programu w zakresie bezpłatnych leków o kolejne grupy wiekowe – dzieci do lat 18 i osób powyżej 65 roku życia, bez dodatkowego źródła finansowania, odbędzie się kosztem świadczeń dla pacjentów.

Bezpłatne leki „65 plus” i „minus 18” bez dodatkowych pieniędzy? To zmniejszy liczbę świadczeń
Realizacja rozszerzonego programu bezpłatnych leków może wydłużyć kolejki do świadczeń. Fot.PAP/ Andrzej Grygiel (ag/awol)
  • Rozszerzenie programu „leki 75 plus” o kolejne grupy – dzieci do lat 18 i osoby w wieku powyżej 65 roku życia zwiększy liczbę jego beneficjentów z 3 do 12 mln osób
  • Jak wyliczają autorzy raportu Federacji Pracodawców Polskich pt. Monitor Finansowania Ochrony Zdrowia, koszty rozszerzonego programu darmowych leków wyniosą w 2024 roku 1,2 mld złotych
  • Jeżeli nie zmieni się struktura finansowania programu „bezpłatne leki”, poszerzona realizacja może spowodować, że wydatki Funduszu na inne świadczenia zmniejszą się, dostęp do nich będzie trudniejszy i kolejki się wydłużą

Ile to będzie kosztowało na razie nikt nie wie

Jak przekonywał w czasie prezentacji aktualnego raportu dotyczącego finansowania ochrony zdrowia Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, dokonanie bardziej szczegółowego rachunku kosztów programu „bezpłatne leki”, który stał się jednym ze sztandarowych programów przedwyborczych PiS i który zwiększa liczbę jego beneficjentów z ok. 3 mln do 12 mln, nie jest możliwe, ponieważ nie ma danych, jakie leki z najdą się w wykazie.

- Szacunek skutków finansowych tego rozwiązania jest utrudniony przez fakt, iż wprowadzenie nowej grupy uprawnionych będzie wymagało dokonania modyfikacji w wykazie leków objętych pełnym dofinansowaniem ze strony państwa, których zakres i skala nie są jednak znane w obecnym momencie. W związku z powyższym, dla określenia szacunkowych kosztów nowego rozwiązania konieczne jest przyjęcie upraszczających założeń. Jak wynika z danych NFZ dotyczących refundacji aptecznej, w 2020 r. typowy udział dopłat pacjenta do leków refundowanych wynosił ok. 30 proc., podczas gdy w grupie wiekowej objętej programem bezpłatnych leków malał on do 10 proc. (w wykazie leków objętych programem znajduje się mniej niż połowa substancji aktywnych spośród objętych refundacją) – czytamy w raporcie.

W ocenie prawdopodobnych skutków rozszerzenia programu „bezpłatne leki” w Raporcie założono, że obniżony 10- procentowy udział dopłat po stronie pacjenta będzie dotyczył również nowo włączonych grup uprawnionych.

Ponieważ najnowsze dostępne dane wyjściowe odnoszą się do roku 2020, zwiększenie ich wartości do roku 2024 obliczono, w oparciu o planowany przyrost kosztów dotychczasowego programu w tym okresie (35,8 proc.). Przy takich założeniach oszacowano, że koszt programu w 2024 roku wyniesie ponad 1 mld 200 mln złotych, co przekłada się na implikowane wydatki na cały program dla wszystkich do niego uprawnionych rzędu 2,3 mld złotych.

Jak przyznają autorzy Raportu, taki szacunek jest niższy niż wstępnie podany przez Ministerstwo Zdrowia oczekiwany koszt rozszerzenia programu, który został określony na poziomie 1,5 mld zł, ale szacunki MZ mogły uwzględniać również efekt rozszerzania wykazu leków objętych programem.

Z jakiej kieszeni środki na „bezpłatne leki”?

Jak zauważają autorzy Raportu, od 1 stycznia 2023 roku przepisami wprowadzonymi przez nowelizację ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty koszt realizacji programu bezpłatnych leków został przerzucony na barki NFZ, który nie otrzymuje już dotacji z budżetu państwa na sfinansowanie wydatków z tego tytułu.

To oczywiście oznacza, że każde rozszerzenie programu będzie realizowane w ramach budżetu Funduszu. Innymi słowy, aby sfinansować program „bezpłatne leki” trzeba pozyskać pieniądze kosztem realizacji innych celów NFZ, bowiem możliwości zwiększania wpływów do Funduszu, kosztem wzrastających przychodów tytułem składki zdrowotnej się wyczerpują, podobnie jak skorzystanie z funduszu zapasowego NFZ, który, zdaniem autorów Raportu, zostanie najprawdopodobniej do końca bieżącego wykorzystany do zera.

Zdaniem Łukasza Kozłowskiego, jeżeli nie zmieni się struktura finansowania programu „bezpłatne leki”, poszerzona o dodatkowych 9 mln jego beneficjentów, w porównaniu z lekami „65 plus”, to może oznaczać, że zostaną w proporcjonalny sposób zostać obniżone wydatki na inne świadczenia zdrowotne.

Autorzy Raportu przedstawili szacunek, według którego wydatki na POZ musiałyby się zmniejszyć o ok. 166,5 mln zł, na AOS o 140,5 mln, na szpitalnictwo o 770,9 mln, na opiekę psychiatryczną o 55 mln, na rehabilitację o 58,6 mln, na opiekę długoterminową o 34,7 mln, na refundację innych leków o 101,4 mln a na pozostałe świadczenia o 172,4 mln.

To oczywiście oznacza ograniczenie dostępu do świadczeń dla pacjentów i jeszcze dłuższy czas oczekiwania. Aby rozszerzony program bezpłatnych leków nierealizowany był kosztem pacjentów, konieczny byłby powrót do sytuacji, kiedy był finansowany w oparciu o dotacje z budżetu państwa.

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
    PARTNERZY SERWISU
    partner serwisu
    partner serwisu

    Najnowsze