Będą pozwy pielęgniarek i położnych o zarobki? OZZPiP pyta PIP o wynagrodzenia minimalne
Zarobki pielęgniarek wciąż budzą wątpliwości. Krystyna Ptok, szefowa OZZPiP, wskazuje, że ustawa o minimalnym wynagrodzeniu dyskryminuje doświadczone pielęgniarki o długim stażu pracy. - Tak prawa nie powinno się tworzyć - uważa i pyta Głównego Inspektora Pracy o stanowisko. Czy będą pozwy pielęgniarek i położnych do sądów pracy?

- Zarobki pielęgniarek. Zdaniem OZZPiP ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia powinna być interpretowana przez pracodawców łącznie z Kodeksem pracy. Związek pisze o tym do Państwowego Inspektora Pracy
- Przy ustalaniu wynagrodzenia pracownika powinno się brać również pod uwagę doświadczenie zawodowe, poziom decyzyjności, złożoność zadań zawodowych w pracy i zakres odpowiedzialności - twierdzi przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok
- OZZPiP poprosił również PIP o stanowisko w sprawie nieprawidłowości przy zaszeregowaniu pielęgniarek. Następuje zmiana zakresu obowiązków i próby przesuwania pracowników do innej pracy, skracanie wymiaru etatu
- Czekamy na odpowiedź z inspekcji pracy na zadane pytania prawne. Gdy ją otrzymamy zdecydujemy czy skierujemy pozwy do sądów pracy, o co pozwiemy i jak pozwy uzasadnimy - informuje Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP
Nowe zarobki pielęgniarek wciąż budzą duże wątpliwości
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) napisał do Głównego Inspektora Pracy, prosząc o opinię w sprawie kwestii spornych jakie pojawiły się w podmiotach leczniczych po 30.06.2021r., po wejściu w życie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
- W opinii Związku ustawa jest wadliwa i nie powinna była wchodzić w życie. Dyskryminuje w zatrudnieniu osoby doświadczone o długim stażu pracy a przede wszystkim na poziomie zakładów pracy rodzi liczne konflikty. Tak prawa nie powinno się tworzyć - mówi nam Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP.
Czytaj również: Podwyżki pielęgniarek to skandal. Masowo dochodzi do nieprawidłowości
Pielęgniarkom i lekarzom podwyżki się nie należą. Rząd przekonał Polaków
OZZPiP: wykształcenie to nie wszystko
Zdaniem OZZPiP ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia powinna być interpretowana przez pracodawców łącznie z Kodeksem pracy, a nie wybiórczo jako jedyny akt prawny określający minimalną płacę na etacie.
- Czekamy na odpowiedź z inspekcji pracy na zadane pytania prawne. Gdy ją otrzymamy przeprowadzimy spotkanie z prawnikami regionów Związku w celu zdecydowania czy skierujemy pozwy do sądów pracy, o co pozwiemy i jak pozwy uzasadnimy - informuje Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP.
OZZPiP podnosi w piśmie do PIP, że ustawa o minimalnych wynagrodzeniach medyków różnicuje wynagrodzenia wyłącznie w zależności od poziomu wykształcenia. Zdaniem OZZPiP przy ustalaniu wynagrodzenia minimalnego powinny być brane pod uwagę także inne kryteria, wynikające z Kodeksu pracy i wytycznych Międzynarodowej Organizacji Pracy zawarte w tzw. schemacie genewskim.
- Zgodnie z zawartymi w tych aktach zapisami przy ustalaniu wynagrodzenia pracownika powinno się brać również pod uwagę doświadczenie zawodowe, poziom decyzyjności, złożoność zadań zawodowych w pracy i zakres odpowiedzialności - twierdzi Krystyna Ptok.
Dodaje: - Zatem proces wyceny stanowisk pracy nie może być wyłącznie oparty o określenie poziomu wykształcenia pracownika. OZZPiP poprosił PIP o odniesienie się do tej kwestii.
Polecamy: Pielęgniarki umierają w wieku 62 lat. "Być może premier nie wie, że jest katastrofa"
Wynagrodzenia pielęgniarek, takie jak rejestratorek. To błąd
- Wskazywanie na oficjalnie zdobyte kwalifikacje i poziom wykształcenia doprowadziło do sytuacji, w których pielęgniarki z tytułem licencjata dopiero rozpoczynające pracę zawodową otrzymują wynagrodzenie minimalne wyższe niż ich mentorki po liceach pielęgniarskich, z wieloletnim doświadczeniem, uczące je praktycznego wykonywani zawodu - zwraca uwagę Krystyna Ptok.
OZZPiP uważa też za błąd zrównanie niektórych grup zawodowych o różnym poziomie wykształcenia w zakresie minimalnego wynagrodzenia.
Jak zauważa przewodnicząca OZZPiP, w ustawie w wynagrodzeniu zasadniczym zrównano grupę opiekunów medycznych , rejestratorek, sekretarek medycznych i innych osób ze średnim wykształceniem, którzy mają ograniczone możliwości działania w podmiocie leczniczym, z grupą zawodową pielęgniarek po liceach medycznych i studium medycznym, która realizuje świadczenia medyczne i wykonuje samodzielny zawód.
- Pragnę podkreślić, że tym grupom osób podwyższone wynagrodzenie jak najbardziej się należy, bo wynagradzano je dotychczas na poziomie płacy minimalnej, co jest uwłaczające. Jednak zróżnicowanie wynagrodzeń jest konieczne - mówi Krystyna Ptok.
Sprawdź: Pielęgniarkom podwyżki się nie należą? Pielęgniarz przyznaje: nie ma przekonujących argumentów
Zarobki pielęgniarek niższe niż kwalifikacje
OZZPiP poprosił również PIP o stanowisko w sprawie nieprawidłowości do jakich dochodzi zdaniem pielęgniarek na poziomie zakładów przy ich zaszeregowaniu po wejściu w życie przepisów. Następuje zmiana zakresu obowiązków i próby przesuwania pracowników do innej pracy, skracanie wymiaru etatu.
- Otrzymujemy sygnały, że np. pielęgniarki z licencjatem kwalifikowane są przez pracodawców na poziomie osób ze średnim wykształceniem. Pracodawcy twierdzą, że taka kwalifikacja jest możliwa, gdy na danym stanowisku nie wymagane są umiejętności wykraczające poza wykształcenie średnie - mówi przewodnicząca OZZPiP.
- Uważamy, że zaszeregowywanie pielęgniarek niezgodnie z posiadanymi przez nie kwalifikacjami, czyli faktycznie ich nieuznawanie, jest działaniem dyskryminującym - mówi nam Krystyna Ptok. Dodaje: - Pojawia się konflikt w grupach zawodowych, gdzie mamy osoby na oddziałach o różnym wykształceniu, wypełniające te same rodzaje obowiązków.
Związek zauważa też, że zgodnie z Kodeksem pracy pracownicy mają równe prawa z tytułu wypełniania takich samych obowiązków, czyli prawo do jednakowego wynagrodzenia za tę samą pracę. Chce, żeby PIP skontrolowała czy pracodawcy realizują ten przepis Kodeksu pracy.
Czytaj również: Ile powinna zarabiać pielęgniarka? "Więcej ma fryzjer i ogrodnik"
Dodatki już w ogólnej puli. Czy PIP skontroluje?
Związek pyta także PIP czy zamierza kontrolować sposób przeznaczania przez pracodawców pieniędzy z „zembalówek” na wynagrodzenia pielęgniarek (dodatek 1600 zł do pensji).
Pieniądze na te dodatki dla pielęgniarek pracodawcy otrzymywali ekstra. Ustawa o wzmocnieniu kadr medycznych z listopada 2020 r. wprowadziła zapis o przekazaniu środków wypłacanych pielęgniarkom (także m.in. ratownikom medycznym) do ogólnej puli pieniędzy jaką dysponują pracodawcy na wynagrodzenia.
- Pracodawcy już nie muszą osobno rozliczać się z wydatkowania tych środków, ale w ustawie jest zapis, że wykorzystanie tych środków ma kontrolować inspekcja pracy - zauważa Krystyna Ptok.
Wynagrodzenia minimalne, przeciętne, średnie...
OZZPiP podnosząc argument, że ustalanie minimalnego wynagrodzenia tylko w oparciu o jeden czynnik, czyli wykształcenie nie powinno mieć miejsca, przywołuje stanowisko Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie wyrażone przez wiceministra Macieja Miłkowskiego w piśmie otrzymanym jeszcze w marcu tego roku, gdy trwały konsultacje zapisów ustawy.
- Dostaliśmy informację od pana ministra, że MZ ustaliło tylko wynagrodzenie minimalne a wynagrodzenie przeciętne i średnie mają ustalić pracodawcy. Przepisy ogólne prawa pracy. wskazują, że wysokość wynagrodzeń i poszczególnych pracowników należy tak kształtować, aby odpowiadały one w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu i uwzględniały ilość i jakość świadczonej pracy - przypomina Krystyna Ptok.
Jak dodaje, podobne stanowisko przedstawiło MZ w piśmie do samorządu pielęgniarek i położnych w lipcu, zaznaczając, że przepisy określają wyłącznie najniższe wysokości wynagrodzeń zasadniczych, a ustawa nie tworzy siatki płac. Siatkę płac mają obowiązek ustalić pracodawcy.
- MZ w sprawie wynagrodzeń przekierowało nas do pracodawców, a ci z kolei twierdzą, że na podwyżki płac nie otrzymali dostatecznych środków - podsumowuje Krystyna Ptok.
Polecamy: Krystyna Ptok o strajku medyków: "System jest coraz bardziej niebezpieczny dla pacjentów"
Ile zarabiają pielęgniarki, lekarze i salowe? Pensje niższe niż w ustawie być nie mogą
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (14)