92 proc. dyrektorów szpitali jest w gotowości do pracy całą dobę. Większość nie ma wolnych weekendów
Dyrektor szpitala najczęściej pracuje powyżej 60 godzin tygodniowo, także w weekendy i dni ustawowo wolne od pracy. Do takiego wymiaru czasu przyznała się ponad połowa przebadanych menadżerów placówek. Co jeszcze wynika z badań? Posada jest mało stabilna, a zarobki na poziomie średniej w szpitalu.

- Zapracowany jak dyrektor szpitala. Z badań ankietowych prowadzonych przez Polską Federację Szpitali (PFSz) wynika, że 92 proc. menadżerów placówek szpitalnych jest w gotowości do pracy całą dobę
- Ponad 80 proc. przyznaje, że pracuje także w weekendy i dni wolne. Na obowiązki służbowe w weekendy poświęca od 8 do 10 godzin
- Zdecydowana większość nie może liczyć na docenienie zaangażowania finansową gratyfikacją. Nagród nie otrzymuje 55 proc. dyrektorów
Ile pracuje dyrektor szpitala? Ponad 60 godzin w tygodniu. W weekendy - nawet od 8 do 10
Z raportu Polskiej Federacji Szpitali (PFSz) o zarządzających szpitalami wyłania się obraz dyrektora, który dużo pracuje, często nawet siedem dni w tygodniu, zarabia poniżej średniej w "swojej" placówce i istnieje spore ryzyko, że nie zagrzeje długo stołka.
Jak wynika z przeprowadzonego w minionym roku badania ankietowanego, aż 92 proc. menadżerów szpitali jest w gotowości do pracy całą dobę. 83 proc. przyznaje, że pracuje także w weekendy i dni wolne. Na obowiązki służbowe poświęcając w soboty i niedziele od 8 do 10 godzin.
- Niemal połowa ankietowanych odpowiedziała, że pracuje ponad 60 godzin w tygodniu, 30 proc. dyrektorów pracuje 51-60 godzin w tygodniu, a 20 proc. udzieliło odpowiedzi 41-50 godzin - czytamy dalej w raporcie.
Przy czym zdecydowana większość nie może liczyć na wymierne docenienie zaangażowania. Ponad połowa (55 proc.) nie otrzymuje nagród. Nie ma możliwości dodatkowego zarobkowania, a mechanizmy waloryzacji płac dyrektorów i premiowania pozostawiają wiele do życzenia.
Zdecydowana większość, bo 68 proc. ankietowanych, samodzielnie musi występować do organu właścicielskiego o podwyżkę, przy czym 44 proc. badanych może ubiegać się o nią raz na rok, a połowa raz na 5 lat. Pozostali mogą wnioskować raz na 10 lat. Tylko nieco ponad 35 proc. przyznała, że udaje jej się uzyskać podwyżkę, 23,5 proc. - że jej się to nie udaje. Tylko 15,4 proc. praktykuje i dorabia jako lekarz.
Duża rotacja, zarobki na poziomie średniej szpitala. Ponad połowa zarabia poniżej 17,5 tys.
Ile zatem zarobi miesięcznie dyrektor szpitala? Niemal połowa dyrektorów nie dostaje więcej niż 17,5 tys. zł. Tylko 17,6 proc. otrzymuje miesięcznie między 17,5-20 tys. zł, 5,9 proc. - między 20 a 22,5 tys., 20,6 proc. - między 22,5 a 25 tys., a 8,8 proc. - powyżej 25 tys. zł.
Funkcji dyrektora szpitala daleko też do stabilnej posady. Do zmiany pracy w ciągu ostatnich 10 lat przyznało się 36 proc. ankietowanych. Nie zmieniło jej w ogóle 30 proc., a 17 proc. zmieniło dwukrotnie. Przyczyn rotacji należy upatrywać - z jednej strony w warunkach pracy, z drugiej - w upolitycznieniu decyzji kadrowych.
Zdaniem autorów analizy, prezesa PFSz prof. Jarosława J. Fedorowskiego i dyrektor operacyjnej, Urszuli Szybowicz, poziom satysfakcji dyrektorów szpitali z warunków finansowych swojej pracy należy ocenić jako niski.
- Szczególnie niepokojąca jest słaba motywacja finansowa dyrektorów, co oprócz niedostatecznego szacunku dla tej grupy zawodowej i poczucia skutecznego oddziaływania na otoczenie ma istotny negatywny wpływ na funkcjonowanie szpitali oraz całego systemu ochrony zdrowia w naszym kraju - czytamy w podsumowaniu raportu.
W omawianym badaniu udział wzięło 150 dyrektorów polskich szpitali. Zdaniem jego autorów, jest to reprezentatywna grupa, bo znaleźli się w niej zarządzający szpitalami na wszystkich poziomach zabezpieczenia w systemie podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (tzw. sieci szpitali).
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (6)