W aptekach w Czechach brakuje podstawowych leków. Po zapasy Czesi jadą do Polski
Czesi przyjeżdżają do Polski po brakujące leki m.in. przeciwbólowe. Lekarze oraz farmaceuci podkreślają, że to największe braki niektórych środków w historii.

- W Czechach brakuje niektórych leków, w tym przeciwbólowych i podstawowych antybiotyków
- Czesi jeżdżą po środki do Polski albo szukają ich w internecie - poinformował dziennik "Hospodarzske Noviny"
- Lekarze i farmaceuci twierdzą, że to największe braki niektórych specyfików w historii
- Szef Czeskiego Związku Firm Farmaceutycznych Filip Vrubel powiedział dziennikowi, że leków może brakować przez kolejny rok lub dwa
- Czeskie Ministerstwo Zdrowia przygotowuje ustawę, aby producenci byliby zobowiązani do posiadania dwumiesięcznych zapasów niektórych leków
Brakuje podstawowych leków w Czechach
Niedostępne są podstawowe antybiotyki, zwłaszcza penicylina, ale także leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe dla dzieci, takie jak Panadol, Ibalgin czy Nurofen. Brakuje również leków na kaszel i ból gardła, takich jak Strepfen czy Tantum Verde.
- Odczuwamy niedobory syropów przeciwbólowych i czopków dla dzieci na bazie ibuprofenu lub paracetamolu, dla których niestety nie ma odpowiedników. Nie ma ich też dla czopków na hemoroidy - gazeta cytuje Marka Hubacza, rzecznika sieci aptek Benu.
Niektórzy Czesi próbują znaleźć niedostępne leki w Polsce, gdzie, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, mogą realizować recepty przepisane przez czeskich lekarzy. Potrzebna jednak jest recepta papierowa, a nie jej - popularna w Czechach - elektroniczna wersja.
Innym rozwiązaniem, na które zwracają uwagę dziennikarze, są zakupy w internecie. Takie transakcje są jednak w Czechach zakazane. Państwowy Instytut Kontroli Leków (SUKL) monitoruje ogłoszenia i w ciągu ostatnich dwóch lat wymierzył 43 grzywny o łącznej wysokości 2 247 000 koron, czyli ponad 92 tys. euro.
Problemy z lekami jeszcze potrwają
Szef Czeskiego Związku Firm Farmaceutycznych Filip Vrubel powiedział dziennikowi, że leków może brakować przez kolejny rok lub dwa. Jego zdaniem jest kilka przyczyn braków.
W trakcie pandemii Covid-19 zerwały się łańcuchy dostaw, a zmiana dostawców w ściśle regulowanej branży farmaceutycznej wymaga uzyskania wielu pozwoleń. Ponadto światowy rynek leków jest silnie uzależniony od produkcji w Chinach i Indiach. Około dwóch trzecich wszystkich leków sprzedawanych na świecie, pochodzi z Azji. Brakuje nie tylko komponentów do leków, ale także specjalistycznych opakowań, które do Europy Zachodniej bardzo często trafiały z Ukrainy.
Jak piszą "Hospodarzske Noviny" Czechy nie miały dotąd strategii radzenia sobie z brakami podstawowych leków. Od jesieni Ministerstwo Zdrowia przygotowuje ustawę, zgodnie z którą producenci byliby zobowiązani do posiadania dwumiesięcznych zapasów niektórych leków.
Gabinety stomatologiczne w 700 szkołach na skraju upadku

ZOBACZ KOMENTARZE (0)