Powodem interwencji organów rejestrujących leki były wyniki badania SCOUT (Sibutramine Cardiovascular Outcome Trial), które wykazały zwiększone ryzyko ciężkich incydentów sercowo-naczyniowych, takich jak udar mózgu czy zawał serca. Lek nie powinien być stosowany wśród osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego.

- Osoby otyłe są szczególnie narażone na takie schorzenia. Zatem lek miał wskazanie na grupę pacjentów, u których może wywołać ciężkie działania niepożądane - przypomina dr Jarosław Woroń z Zakładu Farmakologii Klinicznej Collegium Medicum UJ.

Lekarze ostrzegali, że lek powinien być przepisywany ostrożnie, według zarejestrowanych wskazań, z wykluczeniem osób z chorobami serca lub innymi schorzeniami naczyniowymi. Jednak chęć schudnięcia i zażywanie leku bez kontroli lekarza, doprowadziły w kilku przypadkach do wystąpienia działań niepożądanych, a nawet zgonów. Po przeprowadzeniu badań Agencja uznała, że ryzyko związane ze stosowaniem tych leków jest większe niż korzyści.

Przy braku legalnie dostępnych środków, preparaty zawierające substancję zaczęły docierać do pacjentów z przemytu. Sibutramina trafia do Polski najczęściej w przesyłkach z Azji, Indii i Chin. Jeśli uda się przemycić towar, jest do kupienia w Internecie. Amatorzy odchudzania powinni pamiętać nie tylko o potencjalnym niebezpieczeństwie sibutraminy, ale też niewiadomym pochodzeniu preparatów, których skład może odbiegać od deklarowanego na opakowaniu.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• SIBUTRAMINA