Nawet milion kary dla apteki? Tak duża sankcja budzi zdumienie farmaceutów
Zgodnie z propozycją zmiany przepisów, suplementy diety w aptece nie będą mogły znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie punktu obsługi klienta. Za złamanie tak niejasnego przepisu aptece grodzi kara od 10 tys. do miliona złotych

- Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, w aptekach prezentacja lub reklama suplementów diety nie może znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie punktu obsługi klienta
- Co znaczy, że nie mogą znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie punktu obsługi klienta? Wprowadzamy zakaz prezentacji produktu bez zdefiniowania co znaczy prezentacja? – wskazuje Marek Tomków
- Za złamanie przepisów aptece grozi kara w wysokości od 10 tys. zł do miliona zł
- Farmaceuci uznają wysokość przewidzianych aptek za nieproporcjonalne do wykroczenia. Proponują 500 zł mandatu
Co oznacza "bezpośrednie sąsiedztwo punktu obsługi klienta"?
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, w aptekach będzie mogła być prowadzona prezentacja lub reklama suplementów diety „w wydzielonych miejscach umieszczonych w polu widzenia kupującego, które muszą być oddzielone od miejsc, na których są prezentowane produkty lecznicze, wyroby medyczne i kosmetyki, i nie mogą znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie punktu obsługi klienta”.
Kto prowadzi prezentację lub reklamę niezgodną z prawem podlega karze pieniężnej w wysokości od 10 tys. zł do miliona zł.
Tak duża sankcja budzi zdumienie farmaceutów. Tym bardziej, że przepisy są bardzo niejasne i mogą prowadzić do kosztownych dla aptek nieporozumień.
- Co znaczy, że nie mogą znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie punktu obsługi klienta? Wprowadzamy zakaz prezentacji produktu bez zdefiniowania co znaczy prezentacja? – wskazuje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Podkreśla też brak rozróżnienia podmiotów, których te przepisy dotyczą oraz ich specyfiki.
- Przykładanie tej samej miary do nadawcy telewizyjnego co do apteki nie jest zasadne. Dla nadawcy, który prowadzi nielegalną reklamę, z wykorzystaniem na przykład wizerunku pracownika medycznego, kara jest naturalną konsekwencją. Ale w przypadku apteki, w której suplement znajdzie się w niedookreślonym przepisami sąsiedztwie obsługi pacjenta, nie jest to już takie oczywiste.
Propozycja: 500 zł mandatu
Zwraca też uwagę na specyfikę produktów, które są sprzedawane w aptekach.
- Dzisiaj witamina czy magnez mogą być zarejestrowane raz jako lek OTC albo jako suplement. Często też dochodzi do zmian tych rejestracji. Jeśli witamina C tego samego producenta o statusie OTC zostanie położona obok witaminy C tego samego wytwórcy zgłoszonej jako suplement, to na dzień dobry apteka ma dostać 10 tysięcy złotych kary? O pomyłki w takich sytuacjach nie jest trudno – opisuje wiceszef Rady.
- To powinno być sankcjonowane mandatem. Tymczasem w projekcie za złamanie przepisów proponuje się kary wyższe niż za dużo cięższe naruszenia przepisów – dodaje.
Naczelna Rada Aptekarska przesłała do swoje uwagi do projektu, wskazując na nieproporcjonalność wysokości kar oraz nieprecyzyjność przepisów. Zaproponowała, by w przypadku aptek obniżyć karę do 500 zł.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (20)