Europa odchodzi od zasady "apteka dla aptekarza"
W Europie nie ma jednego, dominującego modelu rynku aptecznego. Jeżeli jednak na rynkach tych dokonują się zmiany, to zwykle idą w kierunku liberalizacji.

Taki model rynkowy przynosi oszczędności dla płatnika i pacjenta - wynika z raportu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET i Konfederacji Lewiatan na temat ograniczeń na rynku aptecznym w krajach UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Z raportu wynika, że można wyróżnić dwie zasadnicze koncepcje polityki regulatora wobec rynku aptek: wysokiego stopnia ingerencji państwa, której efektem jest rynek zamknięty oraz ograniczonej ingerencji państwa - z konsekwencją takiej polityki w postaci rynku otwartego.
Jak podkreśla Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET w Unii Europejskiej przeważa trend liberalizacji rynków aptecznych. W ostatnich 20 latach zauważalny jest przede wszystkim odwrót od zasady "apteka dla aptekarza”.
Autorzy raportu przypominają, że w Polsce już dwukrotnie podejmowano próbę przeforsowania przepisów, mających na celu zamknięcie rynku aptecznego.
Po raz pierwszy w 1992 r., kiedy do ustawy o izbach aptekarskich wprowadzono zasadę "apteka dla farmaceuty". Po raz drugi w 2001 r., przy okazji uchwalania obowiązującego prawa farmaceutycznego. W obu przypadkach przepis ten został zaskarżony przez Rzecznika Praw Obywatelskich.
Więcej: biznes.interia.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)