COVID-19 zmienia działanie leków. Pacjenci są zaskoczeni
COVID-19 zmienia farmakokinetykę leków. Pacjenci pytają, dlaczego po 20 latach stosowania danego leku, teraz mają po nim działania niepożądane - mówi prof. Jarosław Woroń.

- Monitorowanie działań niepożądanych, przede wszystkim informacje, które płyną z ciągłego monitorowania, są niezwykle ważne, ponieważ pokazują nowe obszary potencjalnych zagrożeń
- Jarosław Woroń: w tej chwili mamy pacjentów z COVID-19, który w ogóle zmienił farmakokinetykę leków, bo sam wirus, sama odpowiedź zapalna zmienia aktywność cytochromu P 450
- Pacjenci, którzy do tej pory tolerowali leczenie, teraz pytają, dlaczego po 20 latach stosowania danego leku mają po nim działania niepożądane. Właśnie dlatego, że pojawił się nowy czynnik modyfikujący
Te badania diagnostyczne wykonasz w aptece LISTA
Pacjenci mogą mieć reakcje nadwrażliwości na substancje pomocnicze
Pacjenci od prawie 10 lat mogą zgłaszać działania niepożądane po zastosowanych lekach. Dlaczego jest to ważne?
- Pamiętajmy o tym, że monitorowanie działań niepożądanych, przede wszystkim informacje, które płyną z ciągłego monitorowania, są niezwykle ważne, ponieważ pokazują nowe obszary potencjalnych zagrożeń - wyjaśniał prof. Jarosław Woroń, kierownik w Zakładzie Farmakologii Klinicznej Katedry Farmakologii Wydziału Lekarskiego UJ CM, podczas webinaru "Bezpieczny lek = bezpieczny pacjent".
Spotkanie zorganizowała Infarma, pod patronatem Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych i Polskiego Towarzystwa Bezpiecznej Farmakoterapii.
- Jest to bardzo dobrą wskazówką, przede wszystkim dla efektywności terapii, dlatego że działania niepożądane, które mają charakter działań niespodziewanych, wcale nie muszą wynikać z profilu farmakokinetycznego, czyli z tego, jak lek działa - mówił ekspert.
- Mogą wynikać między innymi z pewnych uwarunkowań technologicznych. A właściwie tak naprawdę z różnego typu dodatków, które pojawiają się w procesie produkcyjnym i które mają pewien określony poziom swoich zawartości w produkcie - dodał.
Przypomniał też o problemie zamiany leków, ponieważ produkty zawierające tę całą substancję czynną mogą mieć inne substancje pomocnicze.
- To jest problem soli, to jest problem orzechów. Mamy pacjentów, którzy mają uczulenia, a właściwie reakcje nadwrażliwości, bo uczulenia to zbyt wąska grupa tych powikłań – mówimy o reakcjach nadwrażliwości. Część tych reakcji może mieć charakter natychmiastowy - wyjaśnił prof. Woroń.
COVID-19 zmienił farmakokinetykę leków
Podał też przykład pacjentów z COVID-19.
- W tej chwili mamy pacjentów z COVID-19, który w ogóle zmienił farmakokinetykę leków, bo sam wirus, sama odpowiedź zapalna zmienia aktywność cytochromu P 450. Stąd pacjenci, którzy do tej pory tolerowali leczenie, teraz pytają, dlaczego po 20 latach stosowania danego leku mają po nim działania niepożądane. Właśnie dlatego, że pojawił się nowy czynnik modyfikujący.
Jak przyznał prof. Woroń, takich zależności nie zobaczymy w badaniach klinicznych: - Badania kliniczne są prowadzone w bardzo specyficznych grupach pacjentów, nie do końca "kompatybilnych" z tymi, które później będą przyjmować lek. Takim typowym przykładem jest populacja geriatryczna, z racji wielochorobowości, wielowątkowości procesu farmakokinetycznego. Dzisiaj widzimy, jak działają leki u stulatków. Nie można było tego obserwować w badaniu klinicznym.
Podobnie, nie można wprost ekstrapolować populacji trzydziesto-, czterdziestolatków na populację 80 latków. To są pacjenci o bardzo różnych czynnikach, które będą wpływały na końcowy odbiór leku.
Zatem farmakoterapia musi być personalizowana w oparciu o wiedzę na dzisiaj, ale również personalizowana w oparciu o obserwację, a jej elementem jest zgłaszanie działań niepożądanych.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)