• W styczniu i w lutym tego roku zarejestrowano ponad 5 mln zaświadczeń lekarskich, co łącznie przełożyło się na ponad 50 mln dni absencji
• Ze względu na pandemię koronawirusa inspektorzy ZUS przeprowadzali znacznie mniej kontroli wystawionych zaświadczeń lekarskich
• Teraz sytuacja wraca do normy i liczba kontroli może być zbliżona do sytuacji z 2019 roku, gdy było ich ponad 500 tysięcy.
•  - Elektroniczne zwolnienia lekarskie pozwoliły na to, by kierować tę kontrolę tam, gdzie ryzyko nadużyć jest najwyższe. Jest specjalny algorytm, który oblicza możliwość nadużycia – powiedział RMF FM rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski

Zmiany w L4. Ważna wiadomość dla przedsiębiorców

Od 1 stycznia każdy płatnik składek jest zobowiązany do posiadania profilu na platformie PUE ZUS. Jeśli ktoś profilu nie założył i tak go ma, bo założył go ZUS. To ważna informacja, bowiem od 24 marca wszystkie zwolnienia automatycznie trafią na PUE ZUS, nawet jeśli rejestracja na obowiązkowej platformie nie została ukończona.

Jednakże tysiące przedsiębiorców wciąż nie uwierzytelniło swojego profilu na platformie, a więc nie mają dostępu do wystawionych pracownikom zwolnień lekarskich.

Jak uzyskać dostęp do PUE ZUS? Należy uzyskać dane do logowania i jednorazowe hasło. Jest to możliwe na dwa sposoby:

• podczas wizyty w placówce ZUS,
• podczas e-wizyty (wcześniej trzeba ją umówić przez stronę Zakładu).

Statystyki dotyczące zwolnień lekarskich w 2023 roku

Rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski w rozmowie z RMF FM poinformował, że w obecnym sezonie jesienno-zimowym wielu Polaków przechodziło liczne infekcje, przeziębienia oraz grypę, co przekłada się na statystyki dotyczące zwolnień lekarskich. Okazuje się, że w styczniu i w lutym tego roku zarejestrowano ponad 5 mln zaświadczeń lekarskich, co łącznie przekłada się na ponad 50 mln dni absencji.

- Widzimy, że są wzrosty w porównaniu do roku ubiegłego. Porównując styczeń i luty z takim samym okresem 2022 roku liczba dni absencji wzrosła o 8 proc., a liczba wystawionych zaświadczeń lekarskich o 16 proc., a więc można powiedzieć, że jest to istotny wzrost – powiedział RMF FM rzecznik ZUS.

Co ciekawe, chorujemy krócej niż w poprzednich latach, bowiem najczęściej spotykane są obecnie tzw. zwolnienia krótkookresowe (do 5 dni). Rozmówca podał także najczęstsze przyczyny nieobecności w pracy:

• choroby układu oddechowego,
• choroby układu mięśniowo-szkieletowego i tkanki łącznej,
• ciąża, poród i połóg,
• urazy i zatrucia,
• zaburzenia psychiczne.

ZUS: kontrole zwolnień lekarskich przy użyciu algorytmu

Ze względu na pandemię koronawirusa inspektorzy ZUS przeprowadzali znacznie mniej kontroli wystawionych zaświadczeń lekarskich. Teraz sytuacja wraca do normy i liczba kontroli może być zbliżona do sytuacji z 2019 roku, gdy było ich ponad 500 tysięcy.

Sprawdzanie, czy chory rzeczywiście jest chory ułatwia fakt, że zwolnienia lekarskie wystawiane są w formie elektronicznej. Ponadto ZUS ma do dyspozycji specjalny algorytm, który oblicza ewentualne nadużycia w przypadku L4.

- Elektroniczne zwolnienia lekarskie pozwoliły na to, by kierować tę kontrolę tam gdzie ryzyko nadużyć jest najwyższe. Jest specjalny algorytm, który oblicza możliwość nadużycia. Dzięki tym kontrolom udaje się odzyskać nawet kilkaset milionów złotych rocznie. Ale każda osoba, która jest na L4, może zostać skontrolowana, bo niektóre zwolnienia są typowane do kontroli losowo - powiedział RMF FM rzecznik Paweł Żebrowski.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• ZUS
• L4
• PUE ZUS
• ZWOLNIENIE LEKARSKIE