TV sprzyja depresji
Młode osoby spędzające długie godziny przed telewizorem mają większe szanse zachorować na depresję w dorosłym wieku. Dotyczy to również czasu spędzanego przed komputerem. Każda dodatkowa godzina spędzona w ten sposób większa ryzyko wystąpienia zaburzeń - ostrzegają amerykańscy badacze.
Wnioski płynące z badań zdrowia psychicznego nastolatków, przeprowadzonych na grupie ponad 4,1 tys. nieletnich ochotników, budzą niepokój. Żaden z badanych nie wykazywał oznak depresji przed rozpoczęciem eksperymentu, ale potem je dostrzeżono - podaje Dziennik.
Zadano (w 1995 roku) uczestnikom badań pytanie o to, ile czasu w minionym tygodniu spędzili na oglądaniu telewizji, kaset wideo, graniu na komputerze lub słuchaniu radia. Jak wyliczono, średnio nastolatki poświęcały elektronicznym mediom 5,7 godziny dziennie, z czego 2,3 godziny zajmowało oglądanie telewizji.
Po siedmiu latach (średni wiek uczestników wynosił wówczas ok. 22 lata) u 308 badanych stwierdzono symptomy wskazujące na depresję. Wykazano przy tym, że przypadki zaburzeń zdrowia psychicznego były powiązane z ilością godzin spędzanych przy elektronicznych mediach w młodości.
Badacze podkreślają, że „choć byliśmy w stanie kontrolować wiele zmiennych i czynników, takich jak status socjoekonomiczny czy wykształcenie, w ostatecznej analizie i tak nie możemy być pewni, czy mamy do czynienia ze związkiem przyczynowo-skutkowym”.
Można jednak spekulować, dlaczego nadmiar telewizji miałby zwiększać ryzyko wystąpienia depresji. Jedna z teorii zakłada, że w telewizji widzi się dużo przygnębiających scen, które przyswajamy.
Dr Brian A. Primack, autor badań, które zostały opublikowane w lutowym numerze pisma Archives of General Psychiatry, pediatra z Akademii Medycznej University of Pittsburgh, podkreśla, że w telewizji zwykle eksponuje się złe wiadomości. Wpływ mogą mieć także reklamy. - W ciągu roku oglądamy ok 20 tys. spotów reklamowych, z których większość idealizuje obraz życia.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)