Polska badaczka pracuje nad nowym analizatorem. Ma pomóc w diagnostyce i nowych terapiach
Chemiczka z Uniwersytetu w Białymstoku (UwB) prof. Ewa Gorodkiewicz opracowuje prototyp analizatora diagnostycznego w konkretnej technice, który ma pomóc naukowcom pracującym nad nowymi terapiami chorób w nowych metodach diagnostyki.

- UwB poinformował, że w tym celu powstała spółka typu spin-out Biomarkilo Sp. z o.o.
- Założyli ją profesor Ewa Gorodkiewicz i fundusz inwestycyjny ASI BTM Investments
- Jednym z zadań spółki będzie komercjalizacja wypracowanych rozwiązań
Biosensory, markery nowotworowe i analizator
Uczelnia poinformowała, że prof. Gorodkiewicz od lat zajmuje się badaniami nad markerami nowotworowymi, biosensorami i techniką, w której ma powstać analizator. Uzyskała m.in. 9 patentów na biosensory, jest laureatką nagród.
Spółka, która będzie komercjalizować pracę prof. Gorodkiewicz, będzie korzystać z uzyskanych przez badaczkę patentów, złożonych zgłoszeń patentowych czy nawet jeszcze nieopatentowanej wiedzy na zasadach rynkowych, w formie licencji. Komercjalizacja tej wiedzy ma też przynieść korzyści uczelni, m.in. finansowe.
UwB poinformował, że prof. Gorodkiewicz opracowała już jeden prototyp analizatora diagnostycznego w technice stacjonarnego, matrycowego SPRi (Powierzchniowy Rezonans Plazmonów w wersji Imaging), a teraz ma być on udoskonalany, zautomatyzowany.
- Dzięki temu urządzenie nie tylko będzie odpowiadało na potrzeby i wyzwania zespołów naukowych pracujących nad nowymi terapiami i metodami diagnostycznymi, ale też otworzy przed tego typu zespołami zupełnie nowe możliwości badawcze - podał w komunikacie UwB.
- Wielu chorobom towarzyszy obecność w organizmie biomarkerów - substancji, struktur lub procesów, które mogą być mierzone w organizmie (...) i świadczą o zmianach chorobowych. Biomarkerem są dobrze znane substancje (np. podniesiony cholesterol, który jest wskaźnikiem ryzyka chorób serca) albo bardziej skomplikowane [związku chemiczne - PAP] - tłumaczy prof. Gorodkiewicz.
Dodaje ona, że te biomarkery można oznaczać z wykorzystaniem biosensorów, czyli nowoczesnych narzędzi z wykorzystaniem biotechnologii. - Biosensor to niewielkie urządzenie: płytka zbudowana z warstw szkła i metalu oraz z części biologicznej, cząsteczek biologicznych, np.: enzymów, kwasów nukleinowych czy przeciwciał. Do przeprowadzenia badania z wykorzystaniem biosensora musi istnieć analizator - tłumaczy prof. Gorodkiewicz.
Ekspertka tłumaczy też, jak wygląda proces diagnostyczny: na biosensor, który zawiera cząstki biologiczne, nakłada się próbki płynów ustrojowych pacjenta, np. osocza.
- Jeśli w tych próbkach są określone biomarkery (konkretne biomolekuły), to w wyniku reakcji powstaje tzw. sygnał biologiczny, a biosensor go przekształca w mierzalny sygnał analityczny. W przypadku analizatora, o którym mowa, biosensor (bioczujnik) wiąże kolejne biomolekuły z próbki, co powoduje zmiany współczynników załamania światła na biosensorze - wyjaśnia pani profesor.
Analizator profesor Gorodkiewicz wykorzystuje technikę SPRi.
- Włączenie analizatora SPRi do projektów badawczych umożliwi zebranie dużej liczby danych wysokiej jakości w krótkim czasie. Automatyzacja procesu pomiarowego pozwoli na obsługę urządzenia nawet przez osoby o niższych kompetencjach w obszarze techniki SPRi. Dalsze analizy dużej liczby wysokiej jakości danych wsparte np. algorytmami sztucznej inteligencji mogą ujawnić zupełnie nowe, nieoczywiste korelacje, istotnie zwiększające szanse na opracowanie użytecznych klinicznie procedur i testów diagnostycznych - tłumaczy prof. Gorodkiewicz.
Dodaje przy tym, że liczy na to, że opracowana nowa metodyka będzie mogła rywalizować z innymi metodami w laboratoriach diagnostycznych.
Masz te objawy? Natychmiast idź do lekarza

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)