Ekspert: nie ma związku między piciem soków a nowotworami
Nie można mówić o zależnościach przyczynowo-skutkowych miedzy piciem soków i większym ryzykiem zachorowania na nowotwory - przekonuje dr Agnieszka Kozioł-Kozakowska z UJ, komentując wyniki niedawnych badań francuskich naukowców. Jej zdaniem, w tej sprawie należy być szczególnie ostrożnym w wyciąganiu wniosków.

Specjalistka odniosła się do badań opublikowanych niedawno na łamach ''British Medical Journal'' przez specjalistów Université Sorbonne Paris Cité. Sugerują oni, że napoje słodzone, zarówno drinki, soki owocowe jak i herbata lub kawa z cukrem, mogą zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwory. Do słodzonych napojów zaliczono wszystkie napoje zawierające 5 proc. cukru, w tym również soki owocowe, które nie były dosładzane oraz napoje energetyzujące.
Francuscy badacze przeanalizowali zachorowalność na nowotwory wśród 100 tys. osób w okresie 5 lat. Doszli do wniosku, że o 18 proc. częściej chorowały na nowotwory osoby, które wypijały dziennie co najmniej 100 ml napojów słodzonych. W przeliczeniu na 1000 badanych osób oznaczało to, że zamiast 22 zachorowań na raka, odnotowywano 26 takich przypadków, czyli o cztery więcej w porównaniu do grupy osób, które nie sięgały w takich ilościach po słodkie napoje.
Jedna z autorek badań dr Mathilde Touvier przyznaje, że obserwacje te sugerują jedynie pewną zależność między napojami słodzącymi a większą zachorowalnością na raka. Wynika z nich zatem, że ci, którzy wypijają więcej takich napojów, częściej chorują, a ci, którzy mniej - rzadziej. Nie ma natomiast dowodów, że regularne sięganie po te napoje wywołuje raka.
Dr Agnieszka Kozioł-Kozakowska, dietetyk Kliniki Pediatrii, Gastroenterologii i Żywienia Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, w informacji przekazanej PAP zwraca uwagę, że jest to badanie obserwacyjne. Nie można zatem mówić - podkreśla - o zależnościach przyczynowo-skutkowych, co zastrzegli sami autorzy określając wyniki, jako nie w pełni pewne (org. ''causality of the observed associations cannot be established and residual confounding cannot be entirely ruled out'').
- Stosowanie badań obserwacyjnych w odniesieniu do diety jest negatywnie oceniane przez ekspertów ze względu na błędy metodologiczne - przypomina specjalistka.
Dietetyk wraca też uwagę, że jak na badanie dotyczące diagnozowania nowotworów okres obserwacyjny jest też wyjątkowo krótki.
- Jest bardzo mało prawdopodobne, aby produkt spożywczy miał wpływ na wystąpienie nowotworu już po okresie 3-5 lat spożywania. Naukowiec cytowany przez organizację charytatywną Cancer Research, twierdzi, że tylko 1 na 6 nowotworów wykrywany jest w 3-letnim okresie między wizytami kontrolnymi, podczas gdy nowotwór piersi i jelita grubego rozwija się około 10 lat - mówi.
Zdaniem dr Kozioł-Kozakowskiej, jest to główne ograniczenie badania francuskich specjalistów, tym bardziej, że zgłaszanymi przez nich nowotworami były rak piersi, rak prostaty i rak jelita grubego.
- Jest zatem mało prawdopodobne, aby te wolno rozwijające się nowotwory zostały spowodowane lub przyspieszone na skutek spożycia soku 5 lat przed diagnozą - podkreśla.
Więcej: naukawpolsce.pap.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)