Diamentowa powłoka ochroni implant przez bakteriami i wirusami
Naukowcy z krakowskiej AGH zaprojektowali nowatorskie implanty kości twarzy i czaszki. Wynalazek został już zgłoszony do ochrony patentowej.

W chirurgii urazowej oraz onkologicznej używa się obecnie protez, wokół których często dochodzi do zakażenia bakteryjno-wirusowego. Może to prowadzić do zapalenia opon mózgowych. Zwykle konieczna jest kolejna operacja - pozbycie się implantu i wszczepienie kolejnego. Czas odgrywa tutaj wielką rolę - informuje "Dziennik Polski".
Naukowcy z AGH zamierzają ulepszyć technikę tworzenia protez i proponują - w miejsce powszechnie używanych tytanowych implantów - wprowadzenie niestosowanego dotychczasmateriału. Jak zauważa prof. Jacek Rońda z Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej, który kieruje zespołem naukowców pracujących nad projektem, protezy tworzone z tytanu nie zawsze są bezpieczne i biozgodne, co w efekcie może spowodować odrzucenie materiału implantu przez organizm.
- Zastosowaliśmy powłokę diamentową, pokrytą dodatkowo pierwiastkami irydu i platyny lub srebra. Ma ona zabezpieczać przed koloniami bakteryjno-wirusowymi, które przyczepiają się do protezy - wyjaśnia profesor.
Przez ostatni rok naukowcy pracowali nad wygładzeniem protez. Sposób, w jaki to osiągnęli, został zgłoszony do opatentowania. Obecnie trwają badania kliniczne.
Naukowcy z AGH zamierzają ulepszyć technikę tworzenia protez i proponują - w miejsce powszechnie używanych tytanowych implantów - wprowadzenie niestosowanego dotychczasmateriału. Jak zauważa prof. Jacek Rońda z Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej, który kieruje zespołem naukowców pracujących nad projektem, protezy tworzone z tytanu nie zawsze są bezpieczne i biozgodne, co w efekcie może spowodować odrzucenie materiału implantu przez organizm.
- Zastosowaliśmy powłokę diamentową, pokrytą dodatkowo pierwiastkami irydu i platyny lub srebra. Ma ona zabezpieczać przed koloniami bakteryjno-wirusowymi, które przyczepiają się do protezy - wyjaśnia profesor.
Przez ostatni rok naukowcy pracowali nad wygładzeniem protez. Sposób, w jaki to osiągnęli, został zgłoszony do opatentowania. Obecnie trwają badania kliniczne.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)