Białystok: UDSK bada eksperymentalne podanie leku w dystrofii mięśniowej u dzieci
W przypadku dystrofii mięśniowej nie ma leku, który mógłby powstrzymać rozwój choroby. Standardem jest leczenie sterydami, które powoduje komplikacje, np. otyłość. Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku, jako jedyny w Polsce, prowadzi eksperymentalną terapię.

Grupa naukowców pod kierownictwem prof. Wojciecha Kułaka z Kliniki Rehabilitacji Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku z Ośrodkiem Wczesnej Pomocy Dzieciom Upośledzonym "Dać Szansę” od pięciu lat za pomocą eksperymentalnej terapii czynnikiem stymulującym kolonię granulocytów (G-CSF) badają możliwości usprawniania dzieci dotkniętych dystrofią mięśniową.
Lek stymuluje produkcję ponad 60 czynników troficznych, które działają korzystnie na regenerację organizmu na poziomie komórkowym, powodując wzrost siły mięśniowej. CW przeciwieństwie do sterydów nie powoduje otyłości. Białostoccy naukowcy zaobserwowali też, że preparat obniża poziom cholesterolu i cukru - podaje Kurier Poranny.
Roczna terapia to ok. 3-4 tys. zł. NFZ nie zwraca kosztów leczenia.
W tej chwili na obserwacji w klinice jest ponad 20 dzieci z całej Polski.
Dystrofie mięśniowe to grupa chorób mięśni uwarunkowanych genetycznie, charakteryzujących się nieodwracalnymi zmianami w mięśniach i tkance łącznej. W ich postępującym przebiegu dochodzi do osłabienia i zaniku mięśni, co w konsekwencji prowadzi do inwalidztwa. W późniejszych stadiach choroby dochodzi także do uszkodzenia serca i niewydolności oddechowej.
Więcej: www.poranny.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)