Trzeba zwiększyć dopłaty do wyrobów medycznych w onkologii. Niektóre limity nie zmieniły się od lat
Dopłaty w poszczególnych grupach wyrobów medycznych w onkologii powinny być zwiększane. Jeśli chodzi o protezy piersi, limit był ostatnio podnoszony 8 lat temu, a w przypadku peruk nie zmienił się od kilkunastu lat. Podniesienia limitów wymagają również wyroby stomijne - mówi Arkadiusz Grądkowski, prezes Izby POLMED.

- Sejmowa Podkomisja stała do spraw onkologii zajęła się w środę wieczorem rozpatrzeniem informacji na temat ścieżki refundacyjnej wyrobów medycznych w onkologii
- Wśród wyrobów medycznych, z których szczególnie korzystają pacjenci onkologiczni, wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski wymienił m.in. worki stomijne dla chorych ze stomią na jelicie cienkim i na jelicie grubym, protezy piersi czy peruki
- Producenci wyrobów medycznych widzą potrzebę otworzenia ścieżki prawnej, aby firmy mogły składać wnioski o wdrożenie ich technologii do koszyka świadczeń gwarantowanych w ramach procedur szpitalnych - mówił Arkadiusz Grądkowski
- Potrzebne jest również doraźne wsparcie osób korzystających z wyrobów medycznych w ramach drugiej ścieżki finansowania, tj. wykazu wyrobów na zlecenie - zauważył
- Izba POLMED zrzeszająca ponad 90 firm wybrała 6 wyrobów, które wymagają natychmiastowego działania, aby mogły być dostępne dla pacjentów. To m.in. protezy piersi, peruki i wyroby stomijne - dodał
- W ostatnim czasie toczyły się rozmowy na temat refundacji rurek tracheostomijnych i w najbliższej nowelizacji rozporządzenia taka zmiana się dokona - zaznaczył Maciej Miłkowski
- Ustawa refundacyjna weszła w życie w 2012 r., więc dekadę temu, ale przez ten czas żaden wniosek o refundację wyrobu medycznego w zakresie onkologii nie wpłynął - mówił wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski na posiedzeniu sejmowej Podkomisji stałej ds. onkologii poświęconym ścieżce refundacyjnej wyrobów medycznych w onkologii.
"Proces refundacyjny jest jasny"
- Wiele wyrobów medycznych dostępnych w aptece było refundowanych już od 1 stycznia 2012 r. i są to wyroby związane głównie z monitorowaniem poziomu glikemii (paski do glukometrów), jest też wiele grup wyrobów związanych z opatrunkami. Proces refundacyjny jest jasny - ocenił Miłkowski.
Przypomniał, że jeśli chodzi o wyroby medyczne wydawane na zlecenie, to ustawa refundacyjna również określa refundację w tym zakresie.
To już inna procedura przyjmowania i obwieszczania, określone są też grupy, a w nich kategorie produktów, które są refundowane. Nie ma tu postępowania administracyjnego i decyzji refundacyjnych, MZ nie ustala też cen wyrobów medycznych - określa limit finansowania i współpłacenie pacjentów, które nie może być wyższe niż 50 proc.
Z jakich wyrobów medycznych korzystają pacjenci onkologiczni?
- Pacjenci onkologiczni mogą korzystać ze wszystkich grup, ale można wymienić kilka z nich, które są w szczególności dedykowane osobom chorym na nowotwory. To m.in. worki do zbiórki moczu - 5 mln zł rocznej wartości dla 5,6 tys. pacjentów, czy worki stomijne samoprzylepne jednorazowego użycia dla pacjentów ze stomią na jelicie cienkim lub na jelicie grubym, o różnym limicie finansowania - wskazywał Miłkowski.
- W przypadku jelita cienkiego to 400 zł, w przypadku jelita grubego - 300 zł (raz na miesiąc, 90 sztuk). W przypadku stomii na jelicie cienkim refundacja wynosi 53 mln zł dla 11 tys. pacjentów, w przypadku stomii na jelicie grubym - 166 mln zł dla 40 tys. pacjentów. W przypadku stomii na układzie moczowym limit wynosi 480 zł, a refundacja - 78 mln zł - precyzował wiceminister zdrowia.
Protezy piersi, peruki, endoprotezy
Dodał, że refundowane są także pieluchomajtki - do 90 sztuk miesięcznie, podkłady, czy pieluchy anatomiczne - tu refundacja wynosi 37 mln zł. Refundacja dotyczy też protez piersi, m.in. po operacjach leczenia nowotworów piersi (280 zł limit i 10 mln zł łącznej wartości rocznej), a także peruk, o łącznej wartości rocznej 6 mln zł.
- Do końca ub. r. działał także program polityki zdrowotnej ograniczania niepełnosprawności dla dzieci z nowotworami układu kostno-mięśniowego, realizowany dotychczas przez Instytut Matki i Dziecka. W jego ramach refundowane były endoprotezy, które mogą być wydłużane wraz z rozwojem dziecka. IMiD wykonywał tych procedur najwięcej w Europie, było to ok. 40 endoprotez rocznie. Rok 2017 był rekordowy - wówczas było ich 57 - zaznaczył Miłkowski.
"Branża wyrobów medycznych jest bardzo innowacyjna"
Jak przekonywał Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED, onkologia wymaga stosowania całego spektrum wyrobów medycznych i różnych form ich finansowania, potrzebny jest tu także stały kontakt z towarzystwami naukowymi i organizacjami pacjenckimi. Onkologia wymaga też działań prowadzonych w ramach procedur szpitalnych.
- Tu widzimy potrzebę podkreślenia, że branża wyrobów medycznych jest bardzo innowacyjna. W 2020 r. była na pierwszym miejscu pod względem patentów wydanych przez Europejski Urząd Patentowy. Stale wchodzą nowości, ale dla polskich pacjentów mogłoby być dostępne o wiele więcej nowoczesnego sprzętu, niż obecnie - mówił Grądkowski.
"Widzimy potrzebę otworzenia ścieżki prawnej"
- Postęp w zakresie wdrażania nowych technologii do systemu jest oczywiście widoczny, ale producenci widzą potrzebę otworzenia ścieżki prawnej, aby firmy mogły składać wnioski o wdrożenie ich technologii do koszyka świadczeń gwarantowanych w ramach procedur szpitalnych. Chodzi o ścieżkę prawną, w której firma będzie miała jasne określenie, że taki wniosek może złożyć, będzie także doprecyzowany czas na jego ocenę - wyjaśniał.
- Obecnie taka ścieżka istnieje, ale może być realizowana tylko przez konsultanta krajowego albo prezesa NFZ. W ub.r. do AOTMiT wpłynęło ok. 130 wniosków o ocenę technologii nielekowych, a ocenionych zostało 13. A przypomnę, że mówimy o technologiach innowacyjnych - zauważył.
- Jest to zatem temat, który wymaga pracy, ale jego przeprowadzenie jest naszym zdaniem możliwe poprzez prostą zmianę legislacyjną. W istniejącej już ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych do wspomnianych już konsultanta krajowego i prezesa NFZ można dopisać producentów wyrobów medycznych, a także dystrybutorów i importerów tak, aby mieli oni szansę informowania resortu zdrowia o nowych technologiach - zaproponował prezes Izby POLMED.
Wykaz wyrobów na zlecenie. "Potrzebne doraźne wsparcie pacjentów"
Jak mówił, kolejnym tematem jest doraźne wsparcie osób korzystających z wyrobów medycznych w ramach drugiej ścieżki finansowania, tj. wykazu wyrobów na zlecenie. P
Prezes POLMEDU przypomniał, że pacjent wybiera wyrób medyczny w sklepie medycznym, a resort zdrowia dopłaca do konkretnej grupy i kategorii wyrobów medycznych. Pacjent musi wybrać wyrób, który będzie się mieścił w limicie lub współpłacić.
- Obecnie jednak na całym świecie galopuje inflacja, a ceny surowców rosną. Wiele wyrobów medycznych sprowadza się do Polski z innych części świata. Jeśli chodzi o kontener morski, cena wzrosła o 500 proc., przy czym są to dane jeszcze z ub.r., a ceny przecież nadal rosną. O 500 proc. poszły w górę również surowce, w tym stal, czy aluminium. Drożeją nośniki energii. Wszystko to musi przełożyć się na ceny wyrobów medycznych - wymieniał Grądkowski.
"Trzeba natychmiast podnieść limity"
- Minister zdrowia stara się zwiększać dopłaty w poszczególnych grupach wyrobów medycznych tak, aby były one zgodne z możliwościami rynkowymi, ale mamy też takie sytuacje, jak z protezami piersi, gdzie limit był ostatnio podnoszony 8 lat temu o stawkę VAT, a wcześniej bardzo długo pozostawał bez zmian. Z kolei w przypadku peruk limit nie był podnoszony od kilkunastu lat. Podniesienia limitów wymagają również wyroby stomijne - wskazywał prezes POLMEDu.
- Nasza Izba zrzeszająca ponad 90 firm wybrała tylko 6 wyrobów, właśnie tych wymienionych, które wymagają natychmiastowego działania, aby mogły być dostępne dla pacjentów. To nie są duże kwoty, ale wyroby te dotyczą bardzo dużej liczby osób, często o bardzo ograniczonych możliwościach zarobkowania lub już nieaktywnych zawodowo - zaznaczył.
"Taki rynek w zakresie nowości działa najszybciej"
Odnosząc się do uwag prezesa Izby POLMED Maciej Miłkowski podkreślił, że jeśli chodzi o segment sprzętu, który jest używany w świadczeniach w ramach Jednorodnych Grup Pacjentów, tj. np. tomografy komputerowe, rezonanse magnetyczne, PET/CT, czy sprzęt do radioterapii, to jego amortyzacja jest skalkulowana w procesie taryfikacji przez AOTMiT.
- MZ nie jest informowane w kwestii producenta, który sprzedał do kolejnego szpitala dany tomograf komputerowy. Te produkty bardzo mocno się różnią, ale to szpital sam decyduje, co mu jest potrzebne i dotyczy to wszystkich wyrobów medycznych. Taki rynek w zakresie nowości działa najszybciej, a wyroby są finansowane ze środków jednorodnych grup pacjentów, które pokrywają całość procesu, począwszy od przyjęcia pacjenta do szpitala, aż po jego wypisanie - mówił wiceminister zdrowia.
"Będzie refundacja rurek tracheostomijnych"
- Jeśli chodzi natomiast o limit na protezy piersi, czy peruki, to wiemy, że niektórzy polscy producenci nadal się w tym limicie mieszczą, ale wiemy też, że nie wszystkie zagraniczne produkty mają oczekiwaną rentowność sprzedaży. Z kolei w przypadku produktów stomijnych wielu pacjentów (ok. 25 proc.) korzysta z bezlimitowości - NFZ płaci za wszystko. Niemniej analizujemy sytuację i w tym roku w niektórych grupach limitowych będzie dokonana zmiana - zapowiedział.
- W ostatnim czasie toczyły się też rozmowy na temat refundacji rurek tracheostomijnych i w najbliższej nowelizacji rozporządzenia taka zmiana się dokona. Eksperci przekonali nas, że jest to bardzo mocno uzasadnione. Tym bardziej, że te wyroby medyczne refunduje już większość krajów - podkreślił Miłkowski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)