Robot neurochirurgiczny trafił do szpitala klinicznego nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie
Ma poprawić efektywność leczenia onkologicznego, zwiększyć dokładność operacji, m.in. kręgosłupa, a także skrócić czas operacji i hospitalizacji pacjenta – robot neurochirurgiczny wraz z nawigacją i ramieniem 3D trafił do szpitala klinicznego nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

- Bardzo dużo mówimy dziś o jakości kształcenia - nie tylko o parametrze ilościowym, że zwiększamy dostępność studiów na kierunku lekarskim (…), ale na kanwie tej dyskusji o kształceniu bardzo mocno akcentujemy jego jakość, także w kontekście kompetencji i umiejętności - są one potrzebne po to, by móc korzystać z postępu technologicznego - powiedział we wtorek podczas oficjalnej prezentacji nowego urządzenia w szpitalu klinicznym nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Piotr Bromber.
- Myślę, że medycyna wczoraj, dziś i jutro to niezmiennie sztuka wykorzystywania ludzkiego doświadczenia i wiedzy (…), ale myślę też, że medycyna dziś i medycyna przyszłości to taka, w której medycy dostają instrumenty do tego, żeby jeszcze lepiej tę wiedzę i doświadczenie wykorzystać - mówił wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Rektor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Bogusław Machaliński podkreślił, że przy kadrze "na najwyższym poziomie" nowy sprzęt to "kropka nad i" do specjalistycznych zabiegów neurochirurgicznych w szpitalu.
- Zabiegi robotyczne zawsze są bardziej precyzyjne, bardziej oszczędzające, a przede wszystkim - jeśli mówimy o sprawach nowotworowych - na pewno zachowany jest margines bezpieczeństwa, w związku z tym jest większa pewność, że będzie trwałe wyleczenie u pacjentów nowotworowych - mówił rektor.
Dodał, że w przypadku operacji ortopedycznych większa precyzja przekłada się na mniejszą traumę, mniejszy obrzęk tkanki i szybszy powrót do zdrowia.
Kierujący Kliniką Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej prof. Leszek Sagan wyjaśnił, że nowy sprzęt to urządzenie, w którym połączone są elementy elektroniczne i mechaniczne sterowane komputerowo.
- W chirurgii robot to takie urządzenie, które dzięki temu, że jest mechanicznie ruchome, ale w sposób bardzo precyzyjny i dokładny, może w istotnym aspekcie poprawić dokładność i sprawność operacji - tłumaczył.
Wskazał, że zestaw robotyczny, który otrzymała kierowana przez niego klinika, składa się m.in. z robota neurochirurgicznego z ruchomym ramieniem i ramieniem 3D.
- To rentgenowski aparat, który ma możliwość ruchu naokoło leżącego na stole operacyjnym chorego i wykonania w ten sposób badania, które praktycznie można porównać do badania tomografii komputerowej. Obraz przesyłany jest do robota, dzięki czemu może on rozpoznawać anatomię chorego - mówił prof. Sagan.
Zestaw składa się też z mikroskopu - robotycznego zestawu wizualizacyjnego.
- Ma on skomplikowane funkcje: angiografię fluorescencyjną, trzy rodzaje światła, które pozwalają nam zróżnicować zmiany chorobowe w mózgu - tłumaczył neurochirurg.
Wyjaśnił też, że ruchome ramię, zaprogramowane wcześniej przez neurochirurga, w bardzo precyzyjny sposób ustawia się i planuje trajektorię dojścia narzędzia do odpowiednich obszarów w mózgowiu lub w kręgosłupie.
- Dzięki temu - jeśli chodzi o same operacje kręgosłupa - właściwie wyklucza możliwość nieprawidłowego posadowienia wszczepów kręgosłupowych, w związku z tym operacje mogą być minimalnie inwazyjne, mogą być wykonywane przezskórnie - powiedział prof. Sagan.
Dodał, że minimalna inwazyjność pozwala na operowanie większej liczby osób - szczególnie tych, u których ze względu na obciążenia niemożliwa byłaby rozległa operacja.
Urządzenie zostało kupione w ramach dotacji z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Kosztowało blisko 8 mln zł.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)